Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk dziś od siódmej

Aleksandra Gierwat [email protected]
Cierpliwość łomżyńskich pielęgniarek i położnych już się skończyła i rozpoczynają strajk. Ale chorzy nie muszą się obawiać.
Cierpliwość łomżyńskich pielęgniarek i położnych już się skończyła i rozpoczynają strajk. Ale chorzy nie muszą się obawiać. Fot. A. Gardocki
Łomża Zaczynamy w środę o siódmej, to już pewne - powiedziała po wczorajszych rozmowach z dyrekcją szpitala przewodnicząca łomżyńskiego oddziału Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Wyszyńska.

- Propozycje przedstawione dziś przez dyrektora nas nie satysfakcjonują.

Do maja nie czekamy

Ta propozycja to oprócz 200 zł brutto podwyżki obecnie, kolejne 200 zł w maju, kiedy szpital podpisze nowy kontrakt. Ale te 400 zł to zaledwie połowa tego, o co walczą pielęgniarki i położne. Poza tym siostry nieufnie podchodzą do tych obietnic. Przypominają, że dyrektor już wielokrotnie obiecywał podwyżki, w dodatku wyższe niż te, które proponuje obecnie.

- Nasze pensje miały wzrosnąć już w styczniu, tak nas przynajmniej zapewniano - mówi Wyszyńska. - Nie było kontraktu, więc cierpliwie czekałyśmy.
Ale choć tak wyrozumiałe w stosunku do chorych, do dyrekcji cierpliwość już straciły. Umowa z NFZ jest, a oczekiwanej przez siostry podwyżki jak nie było tak nie ma. Tyle że wywalczony kontrakt jest niższy niż początkowo zakładano.

- Wszystkie uzyskane pieniądze idą na podwyżki dla personelu - tłumaczy dyrektor Marian Jaszewski. - Gdybyśmy dali pielęgniarkom 800 zł, to te 400 tysięcy, którymi dysponujemy, starczyłoby tylko dla nich i tylko na miesiąc.

Ale siostry z pewnością pamiętają, że w październiku, kiedy lekarze wywalczyli podwyżkę, one zostały pominięte. A teraz po 200 zł brutto mają dostać wszyscy.

Nadszarpnięty wizerunek?

Ile potrwa protest, na razie nie wiadomo. Najważniejsze, że przynajmniej w pierwszej fazie pacjenci go nie odczują.
- Będziemy normalnie pracowały, a po zejściu z oddziału będziemy okupować salę wykładową - tłumaczy Wyszyńska. - Zawisną również transparenty, że trwa strajk, ale na pewno ich treść nie będzie dla nikogo obraźliwa.

Dyrektor Jaszewski chociaż nie chciał wczoraj potwierdzić, że do planowanego przez pielęgniarki i położne strajku dojdzie, przyznał, że siostry wybrały najmniej uciążliwą tak dla pacjentów, jak i dla finansów szpitala formę protestu
- Ale każda taka akcja z pewnością szkodzi wizerunkowi szpitala - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna