W polskim i zresztą nie tylko w polskim prawie, jest zapis mówiący wyraźnie, że na terytorium danego państwa mogą przebywać cudzoziemcy, ale tylko legalnie. Wszystkie osoby, które dostały się nielegalnie muszą liczyć się z tym, że zostaną wydalone z kraju, w którym nie mają możliwości legalnego przebywania. Nie inaczej jest także w Polsce. Każdy cudzoziemiec, który dostał się na terytorium naszego kraju, musi przedstawić dokument, na mocy którego może legalnie przebywać, uczyć się, pracować, albo zwiedzać, czy choćby robić zakupy.
Migranci, którzy usiłują się przedostać do Polski ze strony Białorusi, nie mają żadnych dokumentów pobytowych w Polsce. Najczęściej w ogóle nie mają żadnych dokumentów. To dlatego są nielegalnymi migrantami. I dlatego właśnie Straż Graniczna nie zezwala na ich wejście do Polski, skoro nie posiadają dokumentów na to, że mogą w Polsce legalnie przebywać.
I tu dochodzimy do drugiej strony medalu. Bo migranci mogliby dostać się do Polski, gdyby od razu na granicy, albo w placówce Straży Granicznej złożyli wnioski o ochronę międzynarodową. Wówczas do czasu rozpatrzenia takiego wniosku przebywaliby w Polsce, w ośrodku dla cudzoziemców. Problem polega na tym, że migranci z Białorusi w większości nie chcą składać w Polsce żadnych wniosków. Nie chcą ochrony państwa polskiego. Wyjaśniała to dziś na Twitterze Straż Graniczna, dlaczego ci ludzie są zawracani na linię granicy.
„Przypominamy: codziennie udaremniamy setki prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski i Białorusi. Każda osoba, której uda się przedostać poza linie granicy zostaje ujęta. Wydaje się jej wtedy postanowienie o opuszczeniu terytorium RP i jeśli nie składa wniosku o ochronę międzynarodową. Przypominamy: odprowadza się ją do linii granicy. @Straz_Graniczna dziękuję @MON_GOV_PL, @PolskaPolicja za wspólną służbę. Dzięki Wam mamy kolejny spokojny poranek” – napisała na Twitterze Straż Graniczna.
Zatem te tak zwane push backi to nic innego jak zawracanie na linię granicy wszystkich tych, którzy nie chcą ochrony państwa polskiego, a w Polsce znalazły się w sposób nielegalny. Straż Graniczna ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek wydalania takich osób z terytorium naszego kraju. I to właśnie robi. Wydaje w tym celu cudzoziemcom postanowienia o opuszczeniu Polski z kilkuletnim – zazwyczaj trzyletnim – zakazem wjazdu do Polski i w ogóle do strefy Schengen.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?