Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina na Wygodzie w Białymstoku. 20-letni Radosław C. podejrzany o narażenie zdrowia kierowcy opla. Strzelił mu w skroń

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Prowadzony w środę do gmachu prokuratury 20-letni Radosław C. szczelnie zasłaniał twarz kapturem
Prowadzony w środę do gmachu prokuratury 20-letni Radosław C. szczelnie zasłaniał twarz kapturem Anatol Chomicz
Zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszał w Prokuraturze Rejonowej Białystok-Północ niespełna 20-letni Radosław C. Grożą za to trzy lata więzienia. Prokuratura złożyła wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Sąd go uwzględnił.

- Nie zrobiłem tego celowo. Nie chciałem go zastrzelić. Broń wystrzeliła mi, nie celowałem w niego - zarzekał się drobnej budowy 20-latek prowadzony przez policjantów w środowe przedpołudnie do gmachu prokuratury.

Skuty za ręce i nogi, pochylając głowę, szczelnie zasłaniał twarz granatowym kapturem. Przed budynkiem czekali na niego dziennikarze. Chcieli wiedzieć, dlaczego w miniony poniedziałek 20-latek strzelił na osiedlowej uliczce na Wygodzie do innego kierowcy.

- Liczy się pan z tym, że na przykład pójdzie pan do więzienia? - zapytał jeden z reporterów.

- Znaczy... nie chciałbym - odpowiedział zatrzymany.

Choć zarzut, który usłyszał w prokuraturze, dotyczy narażenia 59-letniego kierowcy na ciężki uszczerbek na zdrowiu, prokuratura - m.in. po zapoznaniu się z opinią biegłego lekarza - przyjęła, że obrażenia, jakich doznał pokrzywdzony, są lekkie. Zdaniem śledczych, podejrzany Radosław C. strzelił mężczyźnie w głowę z wiatrówki, ale kierowca został ranny powierzchownie. Jeszcze tego samego dnia wrócił ze szpitala do domu.

W zarzucie śledczy przyjęli również tzw. występek chuligański. To z kolei - jak tłumaczy prokurator Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ - ma znaczenie przy wymiarze kary, kiedy już sąd uzna winę 20-latka. Jeśli orzeknie karę pozbawienia wolności, to tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach ta kara może być zawieszona do wykonania. Dochodzi też obligatoryjnie orzeczenie obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia dla pokrzywdzonego.

- Podejrzany generalnie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wskazał natomiast, że celował w tylną szybę samochodu pokrzywdzonego, a pistolet wypalił przez przypadek. Nie wiedział, jak to się stało, że pokrzywdzony został ranny w głowę - mówi prokurator Maciej Płoński.

Radosław C. wyjaśniał również, że uciekł, bo wystraszył się krwi. Porzucił pistolet i przez kilka godzin się ukrywał. Został zatrzymany tego samego dnia, około godziny 21. Jak mówił, czekał już na policję.

O włos od tragedii. Kłótnia kierowców na osiedlu Wygoda zakończona strzałem. Policja zatrzymała trzy osoby, mieszkańcy osiedla w szoku

Dowiedzieliśmy się, że Radosław C. był karany przez sąd dla nieletnich za udział w bójkach, jako nieletni przebywał też w ośrodkach wychowawczych. Okazało się również, że 20-latek nie miał prawa jazdy.

Prokuratura chce, by Radosław C. trafił do aresztu śledczego na trzy miesiące. - Wniosek o tymczasowe aresztowanie argumentujemy obawą matactwa procesowego i obawą, że podejrzany może się ukrywać. Bo podejmował działania zmierzające do ukrycia broni, uciekł z miejsca zdarzenia. Z naszych informacji wynika, że był wielokrotnie poszukiwany celem doprowadzenia do placówek wychowawczych - mówi prokurator Płoński.

Sąd Rejonowy w Białymstoku, gdzie trafił wniosek śledczych, rozpoznawał go w środowe popołudnie. I zdecydował, że 20-latek spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące.

Strzelanina w Białymstoku. Na osiedlu Wygoda kierowca zajechał drogę i strzelał do innego. Policja zatrzymała trzy osoby (19.08.2019)

Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek około godziny 14.30 na ulicy Wincentego Pola. Śledczy ustalili, że podejrzany ze znajomymi robili zakupy w pobliskim sklepie. Wyjeżdżając z parkingu, 20-latek w volkswagenie zrobił gwałtowny manewr, który zmusił pokrzywdzonego w oplu do nagłego hamowania i wjazdu na chodnik. Kiedy auta się zrównały, między kierowcami doszło do ostrzejszej wymiany zdań. Wtedy Radosław C. wyjął pistolet i nachylając się przez okno pasażera, strzelił w stronę pokrzywdzonego. Potem odjechał. Świadkowie szybko wezwali pomoc. Ranny 59-latek został karetką przewieziony do szpitala.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy ataku. Dotarli do niego kilka godzin później. Oprócz 20-letniego Radosława C., funkcjonariusze tego dnia zatrzymali też jego 16-letnią koleżankę. Wiadomo było, że była pasażerką volkswagena. Nadal poszukiwani byli jeszcze dwaj pasażerowie volkswagena. Kolejnego - którym okazał się 25-letni białostoczanin - policjanci zatrzymali we wtorek przed południem. Policjanci szybko ustalili też dane ostatniego z poszukiwanych. To 27-letni mieszkaniec Białegostoku. Po przeprowadzeniu z nimi czynności, wszyscy pasażerowie polo zostali zwolnieni do domu.

Policjanci ujawnili też i zabezpieczyli broń, z której prawdopodobnie w poniedziałek został oddany strzał. To wiatrówka zasilana kapsułami CO₂.

20-latkowi mogą grozić trzy lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna