Warunkiem uczestnictwa były minimum dwa pokolenia - mówi prezes Kalibra Włodzimierz Aleksiejuk - Mieliśmy drużyny składające się z dziadków i wnuków. Były mamy z dziećmi i siostrzenice z ciociami. Wszyscy super się bawili - dodaje.
Ideą imprezy było rodzinne spędzenie czasu, łączenie pokoleń i znakomita zabawa. Po strzelaniu uczestnicy mogli poczęstować się słodyczami, a najlepsi otrzymali puchary, medale, dyplomy i nagrody.
- To już ósma taka impreza i planujemy kontynuować ją w kolejnych latach - przekonuje prezes Kalibra - Zachęcamy białostoczan do udziału w turnieju w przyszłym roku. Tym którzy jeszcze nie są przekonani powiem, że w tej edycji każdy trafił w czarne pole co najmniej kilka razy. Było dużo dziesiątek, dużo frajdy, świąteczne piosenki i radosna atmosfera - podkreśla Włodzimierz Aleksiejuk.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?