Traktuję to studium jako uzupełnienie mojego wykształcenia, bo nie oszukujemy się, szkoła policealna nie zastąpi studiów wyższych - mówi Katarzyna Nikołajuk, która w tygodniu studiuje polonistykę na UwB, a w weekendy uczy się na technika administracji w jednej z białostockich szkół policealnych. - Mam nadzieję, że dodatkowy kierunek ułatwi mi znalezienie pracy.
Katarzyna Nikołajuk przyznaje, że nauczyciele w jej szkole duży nacisk kładą na umiejętność praktycznego myślenia, zastosowanie teorii w praktyce.
- Dużą zaletą jest to, że nauczają nas autentyczni pracownicy sektora administracyjnego - mówi. - W końcu kto jak kto, ale urzędnicy, którzy na co dzień mają do czynienia z pracą administracyjną, najlepiej wytłumaczą zawiłości prawa administracyjnego oraz jego stosowalność w praktyce.
- Stosunek studentów i osób bez takiego wykształcenia wynosi w naszej szkole 50 na 50 proc. - mówi Agnieszka Stankiewicz, pracownica Policealnej Szkoły Informatyki i Zarządzania. - Wielu jest studentów kierunków humanistycznych, którzy u nas uczą się na informatyków.
Studentów do szkół policealnych zachęca brak czesnego w części z nich oraz dobrze wyposażone warsztaty i gabinety. Jakie kierunku najczęściej wybierają?
Kosmetyczka i księgowy
- Wśród kobiet króluje kosmetologia. Posiadamy już 5 szkół, gdzie nauczamy tego zawodu - mówi nam Paweł Sędziak, marketingowiec z białostockiego oddziału szkoły Cosinus. - Dużym zaskoczeniem było dla nas ogromne zainteresowania kierunkiem technik geodeta ze strony studentów budownictwa PB. Popularnością cieszą się też kierunki pozwalające na pracę w księgowości: administracja, rachunkowość, a także hobbystyczne jak florysta.
Specjalista reklamy i public relations cieszy się zaś dużym zainteresowaniem wśród... studentek pedagogiki.
- Połowa słuchaczek ma lub robi magistra z kierunku humanistycznego na uniwersytecie. - mówi, Monika Pańko-Jurczuk, dyrektorka Europejskiej Szkoły Mediów i Przedsiębiorczości. - U nas nabywają praktycznych umiejętności i kontakt z autentycznymi pracownikami reklamy i mediów.
- Częste przypadki to takie, gdzie student np. socjologii robi u nas technika zarządzania, a polonista technika BHP - opowiada Paweł Sędziak. - Ten ostatni kierunek jest szturmowany, gdyż zmiana przepisów wymusiła na firmach posiadanie pracowników z wykształceniem średnim w tym kierunku.
Problem z praktycznym przygotowaniem
Według Zbigniewa Sulewskie-go, specjalisty z Centrum im. Adama Smitha, dla potencjalnego pracodawcy rodzaj dyplomu nie ma aż tak wielkiego znaczenia.
- Pracodawca patrzy przede wszystkim na kwalifikacje w danym kierunku - mówi. - Szkoła policealna nie czyni automatycznie takiego kandydata atrakcyjniejszym dla pracodawcy. Z mojej wieloletniej praktyki wynika, że zarówno publiczne szkoły wyższe jak i szkoły policealne nie przykładają należytej uwagi do najważniejszej, czyli praktycznej strony nauczania.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?