Student, dilerzy i tort na oku CBŚP

Nie minęło nawet trzy tygodnie, a do Hajnówki znowu zawitało Centralne Biuro Śledcze Policji. W akcji z 1 marca zatrzymano osiem osób, w tym większość hajnowian. W tej z 22 marca na sześciu zatrzymanych pięciu było z Białegostoku, a tylko jeden z Hajnówki.

A ten jeden to dwudziestokilkuletni student! Nie wiemy, na jakiej uczelni pobiera nauki, ale można śmiało założyć, że władzom tej szkoły wyższej nie jest do śmiechu. Podobnie jak dyrekcji jednej ze szkół średnich w Hajnówce, do której uczęszcza 18-latek zatrzymany przez CBŚP w grudniu ubiegłego roku za udział w pobiciu.

To piąta już z kolei akcja CBŚP w Hajnówce. Poprzednie miały miejsce w 2015 r. W sumie zatrzymali już tutaj ok. 30 osób. Większość z nich dostała zarzuty handelu narkotykami, część za tzw. ustawki, czyli bijatyki między kibolami antagonistycznych drużyn piłkarskich.

Ostatnio zatrzymani przez CBŚP to mężczyźni w wieku od 21 do 37 lat. W domach zatrzymanych osób znaleziono niewielkie ilości narkotyków oraz elementy broni palnej.

Tym razem prokurator postawił im jedynie zarzuty udziału w „ustawkach”. Jest też podejrzenie, iż część z nich może mieć związek z napadami dokonanymi na jednym z białostockich osiedli oraz ze spaleniem samochodu mieszkańca Białegostoku. Jak ustalili śledczy, auto zostało spalone przez pseudokibiców z powodu śniadej karnacji właściciela.

- Wszyscy otrzymali dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. W przyszłości planowane są dalsze zatrzymania - informuje komisarz Agnieszka Hamelusz, rzecznik prasowy CBŚP.

Te i poprzednie zatrzymania przez „Cebośki” to wynik toczącego się od 2013 r. wielowątkowego śledztwa w sprawie przestępczości w środowisku białostockich pseudokibiców. Poza narkotykową dilerką zarzuty śledczych dotyczą m.in. stręczycielstwa oraz propagowania faszyzmu.

Co ciekawe, propagowanie to odbywało się nawet na torcie urodzinowym jednego z członków organizacji Blood and Honour. Wypiek ze swastyką (na zdj.) ujawnił ostatnio Mariusz Kowalewski z „Wprost”.