Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówka jak wesele. Koszt przekracza nawet 1000 złotych (zdjęcia)

Katarzyna Chojnowska
Studniówka to droga impreza, ale też taka, na którą czeka się całe cztery lata – przyznają Paulina i Przemek (z lewej) oraz Sylwia i Konrad, którzy bawili się w sobotę w restauracji Rydzewski.
Studniówka to droga impreza, ale też taka, na którą czeka się całe cztery lata – przyznają Paulina i Przemek (z lewej) oraz Sylwia i Konrad, którzy bawili się w sobotę w restauracji Rydzewski. K. Chojnowska
Koszty balu przyprawiają rodziców maturzystów o ból głowy.
Studniówka ZSOiTB. Maleszewska

Studniówka ZSOiT

Wydatki

Wydatki

Koszty studniówki rosną z roku na rok. Na sam bal uczniowie wydadzą ok. 400 zł, do tego dochodzą koszty stroju, przygotowań i dodatków.

Ona:
sukienka: 129-350 zł
buty: 79-250 zł
dodatki (torebka, biżuteria): 100- 220 zł
fryzjer: 80-150 zł
kosmetyczka: 50-200 zł
łącznie: 438-1170 zł

On:
garnitur: 330-600 zł
koszula: 89-150 zł
buty: 100-200 zł
łącznie: 519-950 zł

Nowa sukienka lub garnitur i obowiązkowo nowe buty oraz dodatki. Do tego wizyta u fryzjera i kosmetyczki, wcześniej kilka sesji na solarium. Dziewczyny na swoją studniówkę wydają nawet tysiąc złotych, chłopcy - średnio 700 zł. Rodzice płaczą, ale płacą, bo to jedyna taka impreza w życiu ich pociech.

- Za samego fryzjera musiałam zapłacić 150 złotych. Gdybym chciała zrobić sobie tipsy, to kolejne 120 zł. Sukienkę pożyczyłam. Gdybym musiała kupić, wydałabym kolejne 300 złotych. No i dodatki. Wydaje się, że to takie drobiazgi, a kosztują ponad 100 złotych - wymienia Martyna Sobolewska, która w sobotę bawiła się na studniówce w hotelu Rydzewski.

Ełczanie, którzy mają córkę w klasie maturalnej, muszą przygotować się na to, że bal doszczętnie spustoszy im portfel. Oprócz wyjątkowej sukienki, kolejne złotówki wydadzą na buty i dodatki. A te, wbrew pozorom, mogą przekroczyć cenę samej kreacji. Przed wielkim balem maturzystki obowiązkowo szturmują gabinety kosmetyczne i fryzjerskie. Na nową fryzurę, tipsy, oczyszczanie twarzy i wyjściowy makijaż trzeba przeznaczyć przynajmniej 250 zł.

Mniej, choć także sporo, wydadzą rodzice chłopców. - To droga impreza, ja wydałem ok. 700 zł - przyznaje uczeń "mechaniaka" Krzysztof Poniatowski.

Do tego dochodzą koszty samego balu. - Cieszyłabym się, gdyby uczniowie chcieli zorganizować studniówkę w szkole, Przecież można zrobić ją w sali, zamówić catering. Ale na to nie ma najmniejszych szans - przyznaje Ewa Litman, dyrektorka Zespołu Szkół Samorządowych w Ełku.

Żadna z ełckich szkół nie zdecydowała się, by bal zorganizować na sali gimnastycznej. Nasi przyszli absolwenci bawią się głównie w hotelach Rydzewski i Gryfia oraz w restauracji Vivaldi. A to spore koszty. W tym roku za studniówkowy bal płaci się około 400 zł. W cenie jest nie tylko wynajęcie sali i ciepłe posiłki, ale też zespół czy kamerzysta. Do tego dochodzi wydatek na kwiaty dla partnerki, wychowawców i dyrektora, czyli ok. 50 zł. A także alkohol, którego oficjalnie na studniówkach nie ma, choć "pod stołem" leje się strumieniami.

Nie każdego więc na taki wydatek stać. Dlatego część maturzystów rezygnuje ze studniówki.
- Nie idę na studniówkę, bo nie mam za co. 400 złotych na imprezę i jeszcze nowy garnitur? To za dużo - przyznaje Maciek z Zespołu Szkół Samorządowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna