Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superzakaźny Omikron przyczyni się do zakończenia pandemii? "To wątpliwe" - mówi dr Radosław Charkiewicz

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Białostockie laboratorium Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej przy UMB.
Białostockie laboratorium Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej przy UMB. Wojciech Wojtkielewicz
W województwie podlaskim ciągle nie mamy jeszcze potwierdzonego przypadku zakażenia nowym wariantem koronawirusa. Naukowcy nie pozostawiają jednak wątpliwości - to kwestia najbliższych dni, może tygodni, kiedy Omikron pojawi się oficjalnie w statystykach i zacznie zdobywać przewagę nad swoją poprzedniczką, Deltą. Choć - jak wydaje się na podstawie wstępnych obserwacji - Omikron nie jest tak niebezpieczny dla naszego zdrowia, to jednak nadrabia wyjątkowo wysoką zakaźnością. I nie jest to dobra wiadomość dla słabo wyszczepionych krajów.

W międzynarodowej bazie GISAID, która monitoruje wszystkie przypadki nowych zakażeń koronawirusem z podziałem na jego warianty, potwierdzono kilkanaście pozytywnych próbek w kierunku mutacji B.1.1.529 (Omikron) w Polsce. W naszym regionie nie wykryto jeszcze żadnego przypadku Omikrona. Naukowcy są jednak przekonani, że rzeczywista liczba zakażeń tym wariantem jest dużo wyższa.

- Choć na razie dominuje u nas Delta, to na sto procent Omikron już niedługo ją wyprze. Jest to spowodowane dużo wyższą zakaźnością w porównaniu z poprzednimi wariantami - mówi dr Radosław Charkiewicz, specjalista biologii molekularnej z Akademickiego Ośrodka Diagnostyki Patomorfologicznej i Genetyczno-Molekularnej przy UMB.

Przeczytaj też:
Omikron zadziwia liczbą mutacji. Skuteczność szczepionek na ten wariant może być dużo niższa - mówi dr Radosław Charkiewicz

To, co wiemy do tej pory o Omikronie to - jak mówi dr Charkiewicz - dwie kwestie.

- Po pierwsze preparaty szczepionkowe są dużo mniej skuteczne wobec niego. Wydaje się, że najwyższą skuteczność zachowują szczepionki mRNA Pfizera i Moderny, ale dawka przypominająca jest konieczna. Po drugie, można powiedzieć, że Omikron jest mniej zjadliwym wariantem. Dowodzi tego niższa liczba hospitalizacji wśród osób zakażonych Omikronem niż w przypadku zakażeń Deltą.

Naukowiec rozwiewa jednak nadzieję, że mniejsza zjadliwość automatycznie przełoży się na niższą liczbę zgonów. Owszem, taką tendencję widać, ale w krajach wysoko wyszczepionych.

Przeczytaj też:

- Omikron, choć mniej zjadliwy, "nadrabia" swoją zakaźnością. Jeśli bowiem Deltą zakazi się np. 20 tys. osób, to spośród nich umrze, powiedzmy 100. Omikronem zarazi się jednak dużo więcej osób, ok. 100 tys. i liczba zgonów pozostanie podobna. Sytuację ratują szczepienia. I to regularne. To one chronią nas przed ciężkim przebiegiem i zgonami.

Jak mówi Radosław Charkiewicz, takiej ewolucji koronawirusa w kierunku większej zakaźności epidemiolodzy i wirusolodzy spodziewali się od dawna.

- Tak najczęściej bywa z pandemiami, że wirusy zmierzają w kierunku osiągnięcia większego stopnia transmisyjności kosztem zjadliwości. Jeśli wirus dłużej utrzymuje swoich gospodarzy przy życiu, to dzięki temu mogą oni dalej go roznosić. I wirus może szybciej i bardziej dynamicznie rozprzestrzeniać się. Natomiast jeśli wirus jest zjadliwy i zabija swoją ofiarę, to transmisja kończy się i łańcuch epidemiczny zostaje przerwany.

Można więc powiedzieć, że koronawirusowi bardziej "opłaca się" przemiana w kierunku bycia łatwiej zakaźnym niż bardziej niebezpiecznym dla naszego zdrowia. Dzięki temu może on łatwiej zdobywać kolejnych gospodarzy i tak szybko nie ginie w środowisku.

Przeczytaj też:

Choć wydawać by się mogło, że ewolucja koronawirusa to całkiem przemyślany i inteligentnie zaplanowany proces, to dr Charkiewicz podkreśla, że wirusy nie są inteligentnymi istotami, a mutacje wydarzają się przypadkowo.

- Wirusy nie mają mózgów i nie analizują swojej sytuacji. Mutacje powstają w sposób przypadkowy i jeżeli będą one korzystne dla wirusa, to zostaną utrwalone i wirus namnaża się już z tą dodatkową mutacją. Taką "korzyścią" może być np. lepsza zdolność wnikania do komórek gospodarzy. Wirusy mutują też w mniej korzystną stronę i wówczas szybko giną.

Super wysoka zakaźność Omikrona skłania niektórych do przypuszczeń, że z czasem wszyscy zetkniemy się z tym wariantem. Czy to oznacza, że nabędziemy odporność populacyjną i dojdzie do wygaśnięcia pandemii? Dr Charkiewicz jest ostrożny w snuciu tak optymistycznej wizji.

- Odporność, którą nabywamy po przechorowaniu i po szczepieniu jest krótkotrwała. Okazuje się, że 3-6-miesięczna ochrona po szczepieniu to maksimum i trzeba przyjmować dawki przypominające. Wydaje mi się, że wszyscy zachorujemy nie tyle na Omikrona, ile na koronawirusa w ogóle. A to, jak przejdziemy zakażenie, zależy w dużej mierze od szczepień, które, jak wiemy, wpływają na dużo łagodniejszy przebieg COVID-19.

Przeczytaj też:

Dr Charkiewicz nie sądzi, aby na Omikronie pandemia zakończyła się. Uważa, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest to, że wirus z nami pozostanie i że co roku szczepionki będą udoskonalane pod kątem nowych mutacji.

- Podobnie jest w przypadku grypy. To sezonowa choroba i każdego roku mamy nowe preparaty szczepionkowe modyfikowane pod nowe szczepy grypy. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku lat podobna sytuacja będzie miała miejsce z koronawirusem. Co będzie dalej? Trudno powiedzieć. Na pewno koronawirus będzie dalej mutował. Na Omikronie nie skończy się. Nie wiemy, czy nie dojdzie do kolejnych mutacji, w wyniku których wirus stanie się bardziej zjadliwy. Niewykluczone, że koronawirus zostanie z nami na zawsze. Ale w jakim stopniu - czy tak jak grypa, czy też w postaci lokalnych ognisk na świecie, tego jeszcze nie wiemy.

Przeczytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Superzakaźny Omikron przyczyni się do zakończenia pandemii? "To wątpliwe" - mówi dr Radosław Charkiewicz - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna