Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Supraślanka tonie

Krzysztof Sokólski [email protected]
Supraślanka (zielone koszulki) atakowała bramkę Vęgorii, ale była bardzo nieskuteczna
Supraślanka (zielone koszulki) atakowała bramkę Vęgorii, ale była bardzo nieskuteczna A. Zgiet
Białystok. Gram trochę w piłkę, ale takiego meczu jeszcze nie przegrałem - powiedział po spotkaniu z Vęgorią trener Supraślanki Dariusz Czykier.

Supraślanka Supraśl liczyła, że w niedzielę odbije się od dna trzecioligowej tabeli. Ekipa Czykiera podejmowała przecież Vęgorię Węgorzewo, która miała mniej punktów od supraślan. Mecz zakończył się jednak fatalnie dla gospodarzy. Supraślanka przegrała aż 1:4.

Po spotkaniu, mający zwykle pozytywne nastawienie do świata, Czykier sprawiał wrażenie załamanego.

Festiwal błędów
- Grałem w pierwszej, drugiej, trzeciej lidze, ale takiego meczu to jeszcze nie przegrałem - kręci głową były zawodnik m.in. Jagiellonii Białystok oraz Legii Warszawa, a obecnie także drugi trener Jagi. - Trudno nawet mieć jakieś indywidualne pretensje. Nie mogę dołować chłopaków, bo sam nie potrafiłem z półtora metra strzelić bramki.

Supraślanka stworzyła mnóstwo sytuacji do zdobycia goli. Do siatki trafiła tylko raz, a marnowała najdogodniejsze okazje. Vęgoria natomiast bezlitośnie wykorzystywała błędy rywali. Miała też w składzie Mariusza Machniaka (jest jednym z najskuteczniejszych piłkarzy ligi). Jego trzy gole rozwiały wszelkie nadzieje zespołu z województwa podlaskiego.

W odwrocie
Zresztą Podlasianie znajdują się w odwrocie. Okupują cztery ostatnie miejsca w tabeli (licząc od końca: Sparta Augustów, Pogoń Łapy, Supraślanka i Cresovia Siemiatycze). Do niedzieli podlascy outsiderzy mogli pocieszać się, że dzieli ich przynajmniej jedna drużyna z warmińsko-mazurskiego. Chodzi właśnie o Vęgorię. Jak wspomnieliśmy piłkarze z Węgorzewa rozgromili jednak supraślan, co dało im awans na 12. pozycję.

Z podlaskich zespołów najlepiej radzi sobie MKS Mielnik, który wciąż utrzymuje się w czołówce tabeli (3. lokata). Ósma jest Warmia Grajewo, co nie jest raczej szczytem marzeń "wilczków". Tuż za nią znajduje się Olimpia Zambrów, której postawa zasługuje na szczególną uwagę.

Podopieczni trenera Grzegorza Szerszenowicza na trzynaście rozegranych spotkań, aż osiem zakończyli remisami. Po cztery mecze z jej udziałem kończyły się wynikami 0:0 i 1:1. Trzy razy Olimpia zwyciężyła 1:0, dwa razy przegrała 0:1. Daje to bilans bramek: 7:6.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna