Suraż jest jednym z najważniejszych grodów w tej części Podlasia. Obok Drohiczyna to przypuszczalnie najpotężniejszy gród słowiański - twierdzi Dariusz Krasnodębski, pracownik naukowy Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, który od tygodnia prowadzi tutaj badania archeologiczne.
- Wykopaliska odpowiedzą na pytanie, czy przed XIV wiekiem istniało tutaj wczesnośredniowieczne grodzisko. Są bowiem dwie szkoły, które mówią, że od XI wieku były tutaj umocnienia należące albo do Mazowsza, albo do Rusi - tłumaczy Krasnodębski.
Są już pierwsze efekty prac. Archeolodzy odkryli pozostałości po późnośredniowiecznym zamku. Został on spalony na początku XVII w. I nigdy go nie odbudowano.
- Na głębokości metra natrafiliśmy na spaloną drewnianą ścianę oblepioną gliną. Są to umocnienia związane z zamkiem albo wieżą obronną, która stała od strony rzeki - mówi archeolog.
Natomiast od strony zewnętrznej wału, oblepionej wysuszoną gliną, znaleziono średniowieczny grot kuszy. Może to być pozostałość po ataku Krzyżaków na Suraż w 1392 r.
Oprócz tego archeolodzy wykopali kilkaset fragmentów naczyń glinianych. Pochodzą z okresu od X do XVI w. Jednak na razie odkryto najwięcej fragmentów materiałów budowlanych, czyli polepy glinianej wypalonej w trakcie pożaru.
- Wszystkie znaleziska są ważne, bo potwierdzają, że istniał tutaj litewski zamek - twierdzi Dariusz Krasnodębski.
Badania potrwają do końca sierpnia. Eksponaty, po zakonserwowaniu i opisaniu, będzie można zobaczyć w Muzeum Podlaskim w Białymstoku za dwa-trzy lata.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?