Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Surowsze kary dla pijanych oraz piratów drogowych

Izabela Krzewska [email protected]
Paweł Skraba/Polskapresse
Nowe przepisy już budzą kontrowersje.

Wozisz o dwie osoby więcej niż wskazano w dowodzie rejestracyjnym? Przekraczasz prędkość w mieście o 50 km/h? Prowadzisz po alkoholu? Policjanci od razu będą mogli zatrzymać ci prawo jazdy na 3 miesiące. Bez wyroku sądu. To tylko część zmian uchwalonych właśnie przez Sejm.

Tak posłowie zamierzają walczyć z drogowymi piratami i pijakami za kierownicą. Lista nowości jest dłuższa. To najdrastyczniejsze przykłady: prowadzenie auta bez prawa jazdy odebranego przez sąd będzie przestępstwem. Kara: nawet 2 lata więzienia; dożywotnia utrata prawa jazdy i wyższe kary finansowe w przypadku notorycznych recydywistów, skazywanych przez sądy; cofnięcie uprawnień do kierowania w sytuacji dwukrotnego zatrzymania kierowcy bez prawa jazdy. Tu decyzję wyda starosta, bez udziału sądu; przymusowy montaż w samochodach blokady alkoholowej, tzw. alcolocka. Urządzenie uniemożliwi nietrzeźwemu uruchomienie silnika.

Nowe przepisy już budzą kontrowersje.
- Uważam, że obostrzenia są potrzebne. Ale trzeba uważać, w końcu Polak potrafi. Podejrzewam, że kwestie alcolocka kierowcy będą potrafili skutecznie ominąć. Choćby przesiadając się do innego samochodu - uważa Janusz Werpachowski, przewodniczący Zarządu Regionu Związku Zawodowego Taksówkarzy RP. Inni wskazują, że wystarczy, by za kierownicą usiadł kolega, który auto uruchomi. Dalej pojedzie nietrzeźwy właściciel.
Prawnicy dodają, że obecne prawo też jest dobre, tylko... martwe. - Problem nie tkwi w przepisach. Wachlarz środków karnych, w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, jest już szeroki. Problem tkwi w mentalności. Ludzie przyzwalają na jazdę po alkoholu, a sądy prowadzą liberalną politykę karną - uważa mec. Maciej Głębicki.

Ale tę mentalność trudno zmienić. Ostatni przykład. Szepietowo, wtorek, godzina 22.30. Pijany 23-latek volkswagenem celowo staranował opla i próbował uciec. Zaraz został zatrzymany przez policjantów. Miał ponad 1,5 promila. Tłumaczył, że uderzył w opla z zazdrości o dziewczynę, która w nim jechała. 23-latek będzie odpowiadał przed sądem. I to on zdecyduje na jak długo straci uprawnienia do kierowania.

Gdyby nowe przepisy już działały, policjanci na miejscu zabraliby mu prawo jazdy i to na 3 miesiące, bez wyroku sądu. Zresztą i sąd miałby nowe możliwości. Mógłby wymierzyć nawiązkę i i inne świadczenia pieniężne na rzecz poszkodowanej i jeszcze pięć tysięcy złotych na fundusz pomocy pokrzywdzonym.

Na nowe przepisy przyjdzie nam jednak poczekać. Najpierw akceptacja Senatu, potem nowe prawo musi jeszcze podpisać prezydent.

O tym, że jest niezbędne doskonale wiedzą policjanci. I cytują statystyki. W ubiegłym roku w woj. podlaskim zatrzymali 2135 praw jazdy (mają do tego prawo, ale to sąd decyduje, czy je zatrzymać na dłużej, czy zwrócić). Prawie 1900 kierowców złapano, gdy przekraczali prędkość o 50 km/h.

Z kolei do sądu rejonowego w Białymstoku wpłynęło niemal 200 spraw kierowców, którzy prowadzili auta bez uprawnień.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna