Suwałki. Albo kupią nowy tomograf, albo wynajmą firmę

W najbliższym czasie dyrektor placówki ma przedstawić konkretną propozycję.

Obecny tomograf, jak informowaliśmy, jest przestarzały i wyeksploatowany. Nie można na nim zrobić bardziej skomplikowanych badań, często się psuje. W ciągu ostatnich kilku lat na naprawy (włącznie z ostatnią) szpital musiał wydać niemal 500 tys. zł.

C. Cieślukowski zapewnia, że tym razem nie powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku, gdy zapał do kupna nowego sprzętu minął zaraz po tym, gdy stary został naprawiony. Jak twierdzi, możliwe są dwa rozwiązania. Pierwsze, to kupno tomografu. Wojewódzkie władze liczą, że mogłyby uzyskać spore zniżki, bo podobne urządzenie potrzebne jest też w szpitalu w Łomży. W takiej inwestycji miałby partycypować samorządy. Prezydent Suwałk już kilkanaście dni temu zadeklarował, że miasto do zakupu tomografu się dołoży.
Drugi wariant, to znalezienie firmy, która z własnym sprzętem świadczyłaby w szpitalu tego typu usługi. Osoby ubezpieczone i ze skierowaniami nic za badania by nie płaciły.

Dyrektor Adam Szałanda ma przeanalizować, czy dla placówki lepsze jest to pierwsze rozwiązanie, czy drugie. Sprawa powinna się rozstrzygnąć w ciągu kilku najbliższych tygodni, zaś nowy tomograf mógłby pojawić się w szpitalu za kilka miesięcy.