Na terenie Suwałk znajduje się 229 przystanków komunikacji miejskiej. Kontrolerzy NIK ustalili, że nie ze wszystkich mogą swobodnie korzystać osoby niepełnosprawne. Utrudniają to np. wysokie krawężniki, zbyt wąskie dojazdy do wiat, czy rodzaj podłoża, na którym zostały ustawione. Taka sytuacja występuje np. na dworcu kolejowym, gdzie dojazd do przystanku wykonano z kamienia i żwiru.
Kontrolerzy stwierdzi też, że żaden z kierowców autobusu nie został przeszkolony na temat niepełnosprawności. Kierujący nie mieli więc fachowej wiedzy na temat m.in. zadań i potrzeb psa przewodnika, czy reagowania w nieoczekiwanych sytuacjach. Kolejna nieprawidłowość, to brak w rozkładach jazdy informacji, czy autobus wyposażony jest w platformę dla wózków, czy nie.
Większość „empeków” dostosowana jest do przewozu osób niepełnosprawnych, ponieważ są to pojazdy niskopodłogowe. Ale brakuje w nich np. materiału przeciwślizgowego w miejscu przeznaczonym na wózek inwalidzki, czy wyznaczonych siedzeń dla osób niepełnosprawnych. Nie ma też oparć, ani pasów bezpieczeństwa, które przytrzymywałyby wózki.
Prezesi spółek odpowiedzialnych za transport publiczny i utrzymanie przystanków tłumaczyli się brakiem pieniędzy. Przy zakupie pojazdów, jak mówili, kierowali się przede wszystkim stanem technicznym i ceną, a nie ich wyposażeniem. Poza tym, nie sprawdzali, czy przystanki są dostępne dla niepełnosprawnych, ponieważ... nikt tego nie wymagał. Stąd wzięły się nieprawidłowości. Ale, jak zauważyła NIK, są też pozytywne zmiany. Zarząd Dróg i Zieleni sukcesywnie obniża krawężniki i przenosi wiaty na grunt utwardzony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
