W czwartek do rzeźni w miejscowości Poddubówek została dostarczona jałówka. Jej właściciel po dokonaniu uboju i obowiązkowym badaniu, miał odebrać mięso do własnego użytku. W trakcie ważenia zwierzę spłoszyło się i uciekło z wagi, a następnie przez niedomkniętą bramę wybiegło poza teren rzeźni i dotarło do Suwałk. Po podaniu środka uspokajającego jałówka została schwytana i miała trafić do uboju.
Sprawą zainteresowały się media i towarzystwa opieki nad zwierzętami z terenu kraju. Jedno z nich - Komitet Pomocy dla Zwierząt z siedzibą w Tychach wystąpił z wnioskiem o wydanie zwierzęcia i jego przewiezienie do wskazanego gospodarstwa. Powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach wydał jednak zakaz wyprowadzania zwierzęcia z terenu rzeźni biorąc pod uwagę przepisy Unii Europejskiej.
Dziś na wniosek wojewody podlaskiego Macieja Żywno wojewódzki lekarz weterynarii przeprowadził konsultacje w sprawie krowy. Powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach zmienił swoją wcześniejszą decyzję. W związku z tym jałówka zostanie oddana Komitetowi Pomocy dla Zwierząt w Tychach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?