Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Diagnosta skazany za lewe badania pojazdów stracił uprawnienia na rok

hel
Marzena Bugala / Polskapress
Na kary więzienia w zawieszeniu skazał sąd trzech diagnostów z Raczek, którzy potwierdzali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych.

Nie wykonywali badań technicznych samochodów wcale, lub robili je zbyt pobieżnie. Orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w Suwałkach nie jest prawomocne i przypuszczalnie zostanie zaskarżone. Przez diagnostów, ponieważ nie przyznawali się do winy, a więc liczyli na uniewinnienie oraz przez prokuraturę, która wnioskowała o wyższą karę.

Przegląd samochodu na horyzoncie? Dowiedz się, jaki jest koszt przeglądu, co na nim sprawdzą i co grozi za brak przeglądu

Ponad dwa lata temu organy ścigania otrzymały informację, że w raczkowskim zakładzie przeglądy nie są wykonywane tak jak powinny. Służby podjęły więc działania operacyjne, które potwierdziły sygnały. Pozwoliły ustalić, że w ciągu sześciu roboczych dni diagności wykonali aż 19 pobieżnych przeglądów. Trwały one od pięciu do piętnastu minut, a w jednym przypadku samochód w ogóle nie wjechał na kanał. Diagnosta miał powiedzieć kierowcy, że nie ma potrzeby badać auta, bo jest „świeże”.

Powołany w sprawie biegły wykluczył, aby w ciągu kilku minut można było wykonać badania techniczne jakiegokolwiek pojazdu. Potwierdził to zresztą eksperyment procesowy, podczas którego ekspert sprawdzał stan techniczny samochodu i zajęło mu to ponad 20 minut.

- Zakres czynności, które należy wykonać reguluje rozporządzenie ministra transportu - przypomina Ryszard To-mkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

Śledczy oskarżyli diagnostów o poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Fachowcy nie przyznawali się do winy, a proces toczył się przy zamkniętych drzwiach głównie dlatego, że część materiałów dowodowych pochodziła z działań operacyjnych. Sąd uznał, że oskarżeni są winni i wymierzył im kary od 6 do 12 miesięcy pozbawienia wolności, a ich wykonanie zawiesił. Orzekł też przepadek zarobionych w nielegalny sposób pieniędzy. Dodatkowo Andrzejowi T., który jest współwłaścicielem zakładu i - jak ustaliła prokuratura - potwierdził najwięcej fikcyjnych badań zawiesił prawo wykonywania zawodu na rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna