- Pojazd jest w kiepskim stanie i nie bardzo nadaje się do użytku - przyznaje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
Prawdopodobnie złodzieje, którzy mieszkają na ulicy Wesołej oraz w jej sąsiedztwie, usiłowali urządzać wyścigi i w ten sposób zniszczyli wehikuł.
- Dla nich to była zabawa. Próbowali popisywać się przed kolegami z podwórka - przypuszcza K. Kapusta. - Co dalej, zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Jak informowaliśmy, rower zniknął przed tygodniem z ulicy Kowalskiego. Policja twierdziła, że była to zwykła kradzież. Inną wersję usłyszeliśmy wówczas od świadków incydentu: - Zrzucili ją z siodełka, zabrali ten pojazd i uciekli. To wyjątkowe barbarzyństwo - twierdzili.
Rower, którego wartość oszacowano na 300 zł, był, wykonany domowymi sposobami, przeróbką z tandemu. Został przystosowany do potrzeb i fizycznych możliwości dziewczyny,
- Przecież nikt z niego nie będzie miał pożytku. Niech go gdzieś podrzucą - apelował wówczas ojciec pokrzywdzonej. - Dla niej zastępował nogi. Nawet o kulach trudno jej przejść kilkadziesiąt metrów. Złodzieje zachowali się gorzej niż zwierzęta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?