W piątek na ławie oskarżonych zasiadła Justyna M.-G., znana suwalska lekarka, była ordynator oddziału i była zastępczyni dyrektora szpitala. Ponad cztery lata temu prokuratura oskarżyła ją o przyjęcie 15 łapówek. Lekarka do winy się nie przyznała.
W 2015 r. suwalski sąd ją uniewinnił, uznając, iż w sprawie pojawia się wiele wątpliwości. Prokuratura ten wyrok zaskarżył, a sąd II instancji nakazał wszystko rozpatrzyć raz jeszcze. Ponowny proces miał się rozpocząć w ubiegłym roku, ale do tego nie doszło.
Oskarżona nie stawiała się bowiem w sądzie. Na początku stycznia tego roku sędzia wydał decyzję o tymczasowym areszcie na dwa tygodnie. W tym czasie wykonane miał być badania lekarskie, stwierdzające, czy Justyna M.-G. może wziąć udział w rozprawie, czy nie. Kobieta trafiła do aresztu. Tam się rozchorowała i znalazła się w szpitalu. Za kratami przebywała więc krótko. Jednocześnie sąd II instancji uchylił decyzję o tymczasowym areszcie, uznając ją za zbyt radykalną.
W piątek Justyna M.-G. złożyła zeznania. Treści nie znamy, bo proces odbywa się z wyłączeniem jawności. Na razie nie wiadomo, kiedy może się zakończyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?