- Alkomat pokazał ponad 0,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu - informuje Krzysztof Kapusta, oficer prasowy KMP w Suwałkach. - Do depozytu trafiło też 26 złotych w bilonie. Twierdził, że tylko tyle pieniędzy mu zostało.
Z wyliczeń wynika więc, że Piotr B. roztrwonił ok. 3 tys. złotych, przeznaczonych na wypłaty przekazów pocztowych.
Listonosz, zanim trafił do aresztu, jedynie krótko rozmawiał z dyżurnym komendy. Nic nie powiedział na temat motywów swego postępowania. Za sprzeniewierzenie służbowych pieniędzy grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Piotr B. pracownikiem Poczty Polskiej jest od 16 lat. Do Suwałk przeniósł się z Olsztyna. Nigdy wcześniej nie było z nim kłopotów.
We wtorek rano, jak informowaliśmy, z korespondencją i pieniędzmi wyruszył na obchód rejonu, obejmującego zasięgiem część ulic Waryńskiego, Sejneńskiej i Utraty. Nie pojawił się już na poczcie i w domu.
Przez całą środę szukała go specjalna grupa policyjna. Okazało się, że listonosz zamiast roznosić przesyłki, grał na hazardowych automatach. Służbową torbę z częścią korespondencji zostawił w knajpie przy bazarze, polecone listy pogubił w dwóch barach przy Kościuszki.
Wczoraj wszystkie przesyłki, także pieniężne, trafiły do adresatów.
- Za wcześnie jeszcze mówić o konsekwencjach służbowych, skoro nawet policja nie zdążyła go przesłuchać - uważa Zdzisław Przełomiec z suwalskiego Zakładu Usług Pocztowych. - Na pewno będziemy dochodzić zwrotu pieniędzy i raczej nie obejdzie się bez dyscyplinarnego zwolnienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?