Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Ludzie stracili przez niego ponad milion złotych. Pójdzie jednak za kratki

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Chciałem być biznesmenem i szybko dorobić się pieniędzy - wyznał z rozbrajającą szczerością w pierwszym procesie Alessandro G.
Chciałem być biznesmenem i szybko dorobić się pieniędzy - wyznał z rozbrajającą szczerością w pierwszym procesie Alessandro G. Polska Press
Sąd drugiej instancji zaostrzył karę dla Alessadro G. z Suwałk.

- Kara z warunkowym zawieszeniem wykonania razi nadmierną łagodnością. Mogłaby prowadzić do przekonania o bezkarności oskarżonego - mówiła sędzia Nadzieja Surowiec z Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

To tam trafiło odwołanie od wyroku suwalskiego sądu. Wyroku, który również prokuratura uznała wcześniej za wyjątkowo pobłażliwy. Dlatego złożyła odwołanie. Skutecznie. Sąd drugiej instancji usunął „zawiasy”. W efekcie Alessandro G. ma trafić na 2 lata za kratki. Reszta wyroku jest bez zmian: to znaczy grzywna w wysokości 50 tys. zł, obowiązek naprawienia szkody i 6-letni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej pole gającej na prowadzeniu rejestrów podmiotów gospodarczych. Orzeczenie jest prawomocne.

Suwałki. Ul. Młynarskiego. W mieszkaniu znaleziono zwłoki kobiety w ciąży

Żaden sąd nie miał bowiem wątpliwości co do jednego - Alessandro G. oszukał tysiące przedsiębiorców z całej Polski.

- Chciałem być biznesmenem i szybko dorobić się pieniędzy - wyznał z rozbrajającą szczerością w pierwszym procesie Alessandro G.

W latach 2012-2014 suwalczanin wysyłał do właścicieli firm wezwania do zapłaty za wpis do stworzonego przez siebie Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach. Druki wyglądały jak urzędowe, nadawca posiadał wirtualny adres w Warszawie.

- Treść pisma była zredagowana w takich sposób, że wzbudzała u adresatów przekonanie, że Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach jest bazą prowadzoną przez organy państwowe, w których rejestracja jest obowiązkowa i wynika z przepisów prawa - relacjonowała sędzia Surowiec. - Przeciętny obywatel mógł uważać, że rzeczywiście powinien wskazaną kwotę uiścić i tak rzeczywiście było.

Suwałki: CBŚ zatrzymało 34-latka podejrzanego o pedofilię

Na dole pisma umieszczono małym druczkiem adnotację, że jest to oferta handlowa. Wpis kosztował 110 zł. Ta kwota nie wzbudzała specjalnych podejrzeń. Firmy wpłacały. Było ich ponad 11 tysięcy. Przedsiębiorcy stracili blisko 1,2 mln zł.

Oskarżonego nie było na ogłoszeniu wyroku. W tej sprawie nie był aresztowany, więc będzie musiał odbyć karę w całości. Sąd apelacyjny jednocześnie odrzucił wniosek jego obrońcy o uchylenie poręczenia majątkowego, które wynosiło 40 tys. zł. To ma być gwarancja, że Alessandro G. stawi się do zakładu.

"U Pana Boga w ogródku" (2007), reż. Jacek Bromski

Jak kręcono trylogię "U Pana Boga..."? Unikatowe zdjęcia z p...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna