- Często interweniuje policja, ale nasza prześladowczyni cały czas jest bezkarna - narzekają mieszkańcy.
Mowa o kobiecie zamieszkałej przy ulicy nie należącej do najbezpieczniejszych w naszym mieście. Sąsiedzi skarżą się, że nie mogą spokojnie wyjść z domu, gdyż na każdym kroku są zastraszani, a nawet bici. Jak mówią, kobieta nosi przy sobie nawet nóż. - W miniony weekend jeden z sąsiadów został zaatakowany przez znajomych naszej sąsiadki. W ostateczności w poważnym stanie trafił do szpitala - mówią mieszkanki tego bloku.
Edyta Kimera, rzecznik prasowy suwalskiej policji, wyjaśnia natomiast, że to typowy sąsiedzki konflikt. - Od maja ilość interwencji w tym miejscu rzeczywiście wzrosła - mówi. - Dotyczyły one przede wszystkim gróźb i jak się okazuje, nie tylko w jedna stronę.
Kobieta, o której mowa, jest dobrze znana suwalskim policjantom, także tym z wydziału kryminalnego. Prowadzone były wobec niej postępowania, które w ostateczności były umarzane ze względu na brak podstaw. Aktualnie też takie się toczy. Jak mówi rzecznik, rzeczywiście w sobotę doszło do pobicia mężczyzny na tej ulicy. Sprawę bada policja i nie wykluczone, że w tej sprawie zostaną postawione zarzuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?