Suwałki > Niepotrzebnie boją się tej ulicy

Przekonywał, że nowa trasa zdecydowanie usprawni ruch w tej części osiedla Północ i odciąży zakorkowaną w godzinach szczytu ulicę A.W. Kowalskiego.

- Nie chcemy hałasu i spalin pod naszymi oknami - replikowali protestujący. Proponowali zmianę przebiegu trasy tak, aby łukiem omijała ich blok.

Tego typu rozwiązanie jest niemożliwe, ponieważ ulica musiałaby wówczas przecinać grunty należące do osób prywatnych. Na planach wytyczono ją wcześniej niż wybudowano blok przy Paca 9.

Protestujący przekonywali również, że odległość od ich okien do drogi jest mniejsza niż 38 metrów, jak wynikałoby z mapy. Wkrótce odbędą się więc wizja lokalna i ponowne pomiary.

J. Gajewski tłumaczył też, że 30 metrów szerokości to nie tylko asfalt, ale również chodniki, zieleńce i ścieżki rowerowe.

- Poza tym nie będą tędy jeździły ciężarówki. Powstanie normalna osiedlowa ulica. Gdyby poziom hałasu okazał się za duży, ustawimy dźwiękochłonne ekrany - obiecywał. Przekonał tylko nielicznych.

- Jak zbudują, to już będzie za późno - mówili protestujący.
Obojętni pozostali na argumenty ekonomiczne. Jak informowaliśmy, prace na Armii Krajowej rozpoczęły się przed dwoma tygodniami, bo milion złotych zdecydowała się wyłożyć firma z międzynarodowym kapitałem, która chce stawiać elektrownie wiatrowe w Białej Wodzie. Okazało się, że elementów konstrukcyjnych, transportowanych z Kłajpedy, ze względu na ich wielkość, nie da się przewieźć ulicą Kowalskiego.

W przyszłości przy ul. Armii Krajowej mają powstać hipermarkety. Zainteresowana ich budową firma developerska wstępnie zaoferowała 8 mln zł na budowę ulicy. Cała inwestycja kosztowałaby więc miasto zaledwie ok. 2 mln zł.