Suwałki > Radni chcą wstrzymać koncesje

W przyjętym jednogłośnie stanowisku wyrazili niepokój, że powstające wokół miasta kopalnie zdewastują środowisko naturalne i ograniczą Suwałkom szanse na inwestycje, a tym samym ich rozwój.

Jak gorący kartofel

Jak informowaliśmy, już kilka tygodni temu władze miasta wystąpiły z apelem do marszałka województwa, aby nie udzielał kolejnych koncesji. Przypomniały, że w pobliżu miasta funkcjonuje, albo wkrótce zacznie działać ok. 30 żwirowni. Niektóre z nich znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie planowanych inwestycji i mogą je utrudniać.

Chodzi m.in. o obwodnicę miasta, której ostateczny przebieg nie jest jeszcze znany, czy trasę Via Baltica, a także Rail Baltica. Żwirownie mają też powstać w sąsiedztwie lotniska.

Włodarze zwrócili też uwagę na fakt, że powstające w sąsiedztwie Puszczy Augustowskiej, czy Suwalskiego Parku Krajobrazowego kopalnie degradują środowisko naturalne.

Sprawą koncesji interesowali się też radni sejmiku.

- To jak gorący kartofel - mówił Janusz Krzyżewski. - Nikt nie chce się nim zająć, ponieważ parzy w ręce.

Proszą wszystkich

Apel suwalskich władz, przynajmniej do tej pory, nie odniósł żadnego rezultatu. Urząd marszałkowski tłumaczy, że nie ma prawa odmówić wydania koncesji. Podobne stanowisko prezentują władze gminy, które wydają zgodę na badanie pokładów żwiru, a to pierwszy krok do koncesji.

Wobec tego wczoraj do tematu kopalni powróciła rada miasta i wypracowała stanowisko, w którym przypomina o wszystkich zagrożeniach wynikających z funkcjonowania niekontrolowanej ilości żwirowni. Jeszcze dzisiaj zostanie ono skierowane do władz centralnych, wojewódzkich, oraz... organizacji ekologicznych.

- Wystąpienie trafi do wszystkich, którzy podejmują decyzje w sprawie koncesji lub mogą zmienić prawo dopuszczające tego typu sytuacje - mówi Andrzej Matusiewicz, wiceprzewodniczący rady miasta. - Stąd też stanowisko zostanie także przesłane do parlamentarzystów.