Monika S. mieszka w starym domu przy ul. Waryńskiego. Do tej pory zajmowała, wspólnie z dziewięcioma innymi osobami, jedno z mieszkań. Ale zostać tam nie może. Kamienica ma bowiem być remontowana, a lokatorzy przekwaterowani do nowego bloku przy ul. Franciszkańskiej.
- Matka otrzymała tam dwupokojowe mieszkanie - precyzuje nasza Czytelniczka. - Co ciekawsze, również siostra, która jest nieźle sytuowana i mogłaby wynająć sobie lokal. A ja z dziećmi mam gnieździć się razem z matką. To niesprawiedliwe.
Marian Luto, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych, bezradnie rozkłada ręce.
- W drodze wyjątku przyznaliśmy tej rodzinie dwa mieszkania - tłumaczy. - Matka Moniki S., która jest głównym najemcą lokalu, wskazała, kto ma mieszkać razem z nią, a kto oddzielnie. I tak się stało.
Suwalczanka musi więc, przynajmniej na razie, zamieszkać z matką. Jeśli tego nie uczyni, zostanie wyeksmitowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?