Po raz kolejny suwalskie władze zastanawiały się, jak podnieść stan bezpieczeństwa na ulicach, a szczególnie na przebiegającej przez miasto drodze krajowej nr 8. Kierowcy tirów nie przejmują się innymi uczestnikami ruchu. Zajeżdżają drogę, wymuszają pierwszeństwo, przejeżdżają skrzyżowania na czerwonym świetle.
Już parę lat temu pojawił się pomysł, że rozwiązaniem, obok intensywniejszych kontroli policyjnych, może być także zakaz wyprzedzania. Ostatecznie prezydent Czesław Renkiewicz nie zdecydował się na jego wprowadzenie. Powód? Jadące jednym pasem tiry miałyby sparaliżować ruch w mieście, w tym - uniemożliwić prawo-skręty innym kierowcom.
Zobacz też DK 19. Samochody ciężarowe z zakazem wyprzedzania na całej długości drogi
Niedawno prezydent do sprawy wrócił, bo na niemal całej drodze nr 8 z Białegostoku do Suwałk tiry wyprzedzać już nie mogą. Pojawiła się więc groźba, że będą to czyniły na potęgę przejeżdżając przez miasto.
Follow https://twitter.com/wspolczesnaRenkiewicz powołał więc kolejny zespół ekspertów, który doszedł do... takich samych wniosków, jak poprzednicy - zakaz sparaliżuje ruch w mieście. Ale żeby praca tego gremium nie poszła na marne, jakieś zmiany na suwalskich ulicach postanowiono jednak wprowadzić. Zakaz wyprzedzania będzie dotyczył jednopasmowych odcinków „ósemki”. To raptem niewielki fragment tej drogi. W dodatku, na jego części i tak wyprzedzać nie można, bo jest tam podwójna ciągła linia. A nawet jak jej nie ma, mało kto na szarżowanie się decyduje ze względu na duży ruch. Zakaz niczego więc nie zmieni, bo wszystko co najgorsze dzieje się na dwupasmowych częściach „ósemki”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
