Kilka miesięcy temu w budynku przy Kolejowej wybuchł pożar. Strażakom udało się szybko stłumić ogień, ale budynek nie nadaje się już do zamieszkania. Nadpalony obiekt stoi więc pusty i straszy swoim wyglądem. Mieszkańcy pobliskich domów twierdzą też, że zagraża bezpieczeństwu.
- W ciągu dnia bawią się tam dzieci, a wieczorami zabiera różne towarzystwo - opowiadają ludzie. - Boimy się, że nadpalone elementy konstrukcji domu mogą się zawalić.
Poślizg w porządkowaniu posesji, jak wyjaśnia prezydent miasta Józef Gajewski, wziął się stąd, że firmę, która wyburzy pozostałości domu trzeba było wyłonić w drodze przetargu. - Ale wszystko jest już załatwione i do 15 września będzie tam porządek - dodaje Gajewski.