Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki: znowu będzie rewolucja

Helena Wysocka
– To dobrze, że rozkład zostanie zmieniony – mówią Diana Zach i  Zu-zanna Sobolewska. – Jest problem z przejazdem, zwłaszcza z Północy.
– To dobrze, że rozkład zostanie zmieniony – mówią Diana Zach i Zu-zanna Sobolewska. – Jest problem z przejazdem, zwłaszcza z Północy. B. Rzatkowska
Autobusy komunikacji miejskiej jadą niewłaściwą trasą, albo o złej porze.

Suwalczanie nie pozostawiają suchej nitki na nowym, wdrożonym od września rozkładzie jazdy. - Wszystkie zgłoszone przez mieszkańców wnioski będziemy analizować - zapowiada Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta miasta.
Spotkanie z firmą, która przygotowywała rozkład zaplanowane jest na 5 października.

- Wprowadzenie korekty będzie możliwe już od listopada - dodaje wiceprezydent.

Nie ma jak dojechać

Kilka miesięcy temu władze miasta zleciły opracowanie nowego rozkładu zewnętrznej firmie. Miał on zachęcić właścicieli samochodów do pozostawienia ich w garażach, a tym samym przyczynić się do zwiększenia liczby pasażerów.

- Tymczasem wozimy powietrze - mówią nieoficjalnie kierowcy. - Na przykład autobus do Krzywólki odjeżdża dopiero z placu Marii Konopnickiej. A to oznacza, że z bazy, czyli z ulicy Sejneńskiej jedziemy do centrum bez pasażerów, bo dopiero tam rozpoczyna się trasa.

Tego typu paradoksów jest znacznie więcej. Na przykład autobus nocny, który miał zabierać ludzi pracujących na drugą zmianę w firmach funkcjonujących na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej odjeżdża minutę po tym, jak kończą pracę.

- Według starego rozkładu jechał kwadrans później - dodają kierowcy. - Był cały autobus ludzi, a teraz jadą jedna, dwie osoby, którym udało się urwać ze zmiany.
Podobny problem dotyka pracowników Kolbetu, którzy nie mają czym wrócić po pracy na pierwszej zmianie. Natomiast zatrudnieni w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, który mieści się przy ul. 23 Października muszą przyjeżdżać do firmy kilkadziesiąt minut wcześniej niż powinni.

- Wystąpiliśmy o korektę rozkładu - mówił Henryk Krzesicki, zastępca dyrektora MOPS. - Mam nadzieję, że nasze wnioski zostaną uwzględnione.

Na to samo liczą niepełnosprawni, którzy z osiedla Północ dojeżdżają do placówki środowiskowej, która także znajduje się przy ul. 23 Października. - Jedziemy z przesiadką - skarżą się zainteresowani. - Dla nas to duży problem. Nie mówiąc o tym, że musimy kupować aż dwa bilety.

Problem z dojazdem do szkół mają też uczniowie podsuwalskich wsi. Gmina postanowiła więc, że w tej kwestii porozumie się z PKS.

Na brak właściwego połączenia narzekają także mieszkańcy ulicy Nowomiejskiej. - Nie mamy jak dojechać z ulicy Sejneńskiej do domu - twierdzą. - Trzeba przechodzić na ulicę Pułaskiego.

Jest szansa na korektę

Wnioski dotyczące zmiany rozkładu jazdy można składać do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Suwałkach do 4 października. Przez trzy kolejne dni będą analizowane przez władze miasta i autorów rozkładu.
Nie wykluczone, że takich korekt będzie więcej. Rozkład jazdy i liczba przewożonych pasażerów na poszczególnych liniach będzie bowiem przedmiotem stałej analizy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna