Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwalski Szpital Wojewódzki. Dla pacjentów brakuje czasu

Tomasz Kubaszewski [email protected]
- Dzisiaj najważniejszym obowiązkiem pielęgniarki jest zajmowanie się biurokracją - mówi Wiesława Giczewska. - A tak nie powinno być.
- Dzisiaj najważniejszym obowiązkiem pielęgniarki jest zajmowanie się biurokracją - mówi Wiesława Giczewska. - A tak nie powinno być. Archiwum
Od pacjenta ważniejsza jest biurokracja - mówią pielęgniarki. Walczą o to, by podstawowym ich zajęciem była pomoc ludziom.

Pielęgniarki i położne z suwalskiego szpitala wojewódzkiego spotkały się przedwczoraj z dyrekcją placówki. Chcą określenia jasnych norm zatrudnienia. Takich, żeby było wiadomo, czym pielęgniarka ma się zajmować, a czym - nie. Bo dzisiaj nie jest to wcale takie oczywiste.

- Obowiązków nam wciąż przybywa - mówi Wiesława Giczewska, przewodnicząca szpitalnych struktur pielęgniarskiego związku zawodowego. - Natomiast zatrudnienie nie rośnie, a wręcz przeciwnie.
Spór zbiorowy z dyrekcją placówki pielęgniarki wszczęły w 2010 r. Wtedy chodziło głównie o podwyżki. W 2007 r. wywalczyły po 400 zł.

Potem dostały jeszcze po 200 zł, ale po trzech miesiącach zostało to anulowane. Ówczesna dyrekcja szpitala twierdziła, że placówki na dalszą wypłatę nie stać. Dzisiaj pielęgniarka z dużym stażem, często biorąca nocne dyżury, nie zarobi tutaj więcej niż 1,8-1,9 tys. zł.

Spór zbiorowy został zawieszony ze względu na trudną sytuację finansową szpitala. Pod koniec czerwca, jak informowaliśmy, pielęgniarki postanowiły protest wznowić. Chcą rozmawiać nie tylko o pieniądzach, ale też o normach zatrudnienia.

W tym pierwszym przypadku sprawa została odłożona na jesień. Regulacja pielęgniarskich pensji ma być ujęta w ramach ogólnoszpitalnego regulaminu. Czy to siostry usatysfakcjonuje, nie wiadomo. Zapowiadają, że na symboliczne podwyżki się nie zgodzą.

Tym bardziej, że wciąż przybywa im pracy.

- Dzisiaj najważniejsze jest, by wszystkie dane medyczne powprowadzać do komputera - mówi W. Giczewska. - A dopiero potem można zająć się pacjentem.

Dodaje, że na poszczególnych oddziałach zdarzają się sytuacje, iż pielęgniarek jest po prostu za mało. I pacjenci na tym cierpią.

Adam Szałanda, dyrektor szpitala, już wcześniej podkreślał, że jego zdaniem pielęgniarek w szpitalu za mało nie jest. Natomiast problemy biorą się z braku doświadczenia w sprawnym posługiwaniu się medycznymi systemami komputerowymi. - Ale tego trzeba się po prostu nauczyć - dodawał.

Przez najbliższe miesiące w szpitalu prowadzony będzie monitoring pracy pielęgniarek. Kolejne rozmowy mają odbyć się we wrześniu. - Dzisiaj nie wykluczamy żadnej możliwości ze strajkiem włącznie - mówi W. Giczewska.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna