Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnia na balkonie w bloku w Bydgoszczy, a spółdzielnia mieszkaniowa bezradna

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
W bloku na bydgoskich Wyżynach na balkonie mieszka... świnia. Sąsiedzi alarmują spółdzielnię, spółdzielnia pisze do instytucji, ale świnia jak była, tak jest.
W bloku na bydgoskich Wyżynach na balkonie mieszka... świnia. Sąsiedzi alarmują spółdzielnię, spółdzielnia pisze do instytucji, ale świnia jak była, tak jest. Tomasz Czachorowski
Na parterze bloku na bydgoskich Wyżynach spokojnie grzeje się w słońcu... świnia. Trzymanie zwierząt hodowlanych w Bydgoszczy jest zabronione. Mimo to lokatorzy i spółdzielnia mieszkaniowa na razie są bezradni.

Zobacz wideo: Bydgoszcz. Centrum Edukacyjno-Społeczne na Okolu gotowe.

- Od kilku miesięcy jedno z mieszkań zamieszkuje nietypowe jak na blok zwierzę - kilkudziesięciokilogramowa świnia - pisze do nas mieszkanka spółdzielczego bloku na bydgoskich Wyżynach. - Lokatorzy tego mieszkania oprócz świni posiadają również psa oraz kilka kotów. Ciężko im zachować porządek, co daje się odczuć pobliskim sąsiadom. Na balkonie często zalegają odchody zwierzęce. Świnia jest zwierzęciem uciążliwym poprzez wydzielany zapach, który można odczuć zarówno na klatce schodowej, jak i na balkonach sąsiadujących...

Na dołączonych do wiadomości zdjęciach widać wyraźnie... świnię na balkonie. Balkon jest na parterze, schodzi z niego drabinka. Zwierzę zadowolone leży i wygrzewa się w słońcu. Przez barierkę widać ryj.

Spółdzielnia alarmuje, "chrum, chrum" jest

Alarmująca nas lokatorka mówi wprost: - Spółdzielnia Mieszkaniowa Budowlani dostała informację od mieszkańców o owym zwierzęciu już kilka miesięcy temu, jednak do dnia dzisiejszego nie jest w stanie nic zrobić, ponieważ nie posiada narzędzi zakazujących trzymania tego typu zwierząt.

- Nikt z nas nie brał pod uwagi takiej sytuacji; mamy wewnętrzny regulamin utrzymania czystości zakazujący trzymania zwierząt w mieszkaniach, na terenie budynków i osiedla - hodowla zwierząt i ptaków jest zabroniona. Ale pisząc go, braliśmy pod uwagę papużki czy gołąbki, a nie świnię! - mówi Jacek Kołodziej, prezes SM Budowlani. - Poza tym, nie mamy do dyspozycji bloczków mandatowych czy pałek, żeby odstępstwa od regulaminu egzekwować.

Właśnie z zapisów regulaminu rozliczał spółdzielnię Powiatowy Inspektorat Weterynarii, zawiadomiony o świni. Nakazał także ustalenie stanu prawnego lokalu. Zresztą, nie była to jedyna instytucja zaalarmowana przez spółdzielnię. Pisma trafiły to wszelkich instytucji, które teoretycznie powinny się problemem zająć, z wojewódzkim Sanepidem włącznie. - Powiadomiliśmy nawet Animalsów, którzy tak chętnie stają w obronie psów i kotów - mówi prezes SMB.

Praktycznych skutków jednak prawie nie ma. W PIW sprawa jest w toku. Z uwagi - jak twierdzi prezes - na jej skomplikowany charakter. Lekarz weterynarii dał sobie czas do 13 sierpnia. - Czy to normalne, aby sąsiedzi nie mogli odpocząć na własnym balkonie, bo przeszkadza im smród zwierzęcia gospodarskiego, które buszuje na balkonie obok? Wysokie temperatury powietrza wzmagają zapach z którym musimy zmagać się dzień w dzień - pisze lokatorka bloku. Prezes spółdzielni przyznaje rację, zwracając uwagę, że świnia na balkonie załatwia swoje potrzeby fizjologiczne.

Wyprowadzają się

Powiatowy Lekarz Weterynarii doskonale zna problem świni na balkonie.

- Byliśmy tam na kontroli. Okazało się, że świnia bytująca na balkonie nie była zarejestrowana, dlatego właścicielka zwierzęcia została ukarana mandatem. Otrzymaliśmy zapewnienie, że właścicielka w ciągu dwóch miesięcy wyprowadza się do domu w Nowej Wsi Wielkiej. Sprawa nie jest zakończona - mówi Zygmunt Gadomski, Powiatowy Lekarz Weterynarii.

Strażnicy działają

W regulaminie spółdzielni jest możliwość usunięcia lokatorów z lokalu. - Jest tak w dwóch przypadkach - mówi prezes Kołodziej. - Pierwszy to zaległości czynszowe, drugi uciążliwość dla sąsiadów. Mieliśmy jedna taką sprawę sądową, trwała 2-2,5 roku.

Interwencję w sprawie świni podjęła straż miejska - był 18 czerwca. - Ustalono, że zwierzę jest trzymane poza obszarem hodowli, poza tym w bloku mieszkalnym, w zwartej zabudowie, w obecności innych osób - mówi Piotr Mróz z bydgoskiej Straży Miejskiej. - nałożono mandat i nakazano usunięcie zwierzęcia do końca lipca.

Moda na świnię

W tym przypadku strażnicy powoływali się nie na regulamin spółdzielni, ale na uchwałę o utrzymaniu czystości przyjętą przez bydgoską Radę Miasta. W jej zapisach widnieje wyraźny zakaz trzymania zwierząt gospodarskich na terenie miasta. Wyjątek to części peryferyjne Bydgoszczy. Wyżyny do tych części nie należą, bo są prawie w ścisłym centrum.

W piątek (25.06) świnia jakby nigdy nic wciąż była na balkonie, wystawiając ryj przez kratkę. Jej właścicielka zapewniła nas, że za miesiąc wszyscy wyprowadzają się do remontowanego pod Bydgoszczą domu. Zwróciła też uwagę na to, że nie jest to zwyczajne zwierzę hodowane na mięso, ale tzw. świnia getyńska. To rasa wyhodowana w latach 60. ub. wieku w Niemczech. Jest wielkości dużego psa. Kilka lat temu w Polsce pojawiła się moda na ich hodowanie i kupowanie. Nabywcy traktowali te zwierzęta jako zamiennik innych domowych czworonogów.

To Cię może też zainteresować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna