Symboliczny grób porucznika

Porucznik Józef Czalej

Porucznik Józef Czalej

Urodził się 21 października 1903 roku we wsi Pogorzelce na terenie dzisiejszej Białorusi. Miał pięcioro rodzeństwa. Jedyny ukończył studia i pracował jako nauczyciel. Odbył służbę wojskową uzyskując stopień podporucznika Korpusu Ochronny Pogranicza. Aresztowany 17 września 1939 roku i osadzony w Kozielsku. Przebywał tam 7 miesięcy. Zginął 27 kwietnia 1940 roku. Pośmiertnie awansowany do stopnia porucznika.

Kochani rodzice. Jestem zdrów całkiem i czuję się zupełnie dobrze. Proszę o mnie być spokojnym. Żadnych uszkodzeń w czasie wojny nie miałem.

Te słowa pisał do rodziny porucznik Józef Czalej z obozu w Kozielsku na kilka miesięcy przed śmiercią. Przed Szkołą Podstawową nr 2 w Ełku posadzono w piątek dąb ku pamięci oficera zamordowanego w kwietniu 1940 roku.

List odczytał bratanek porucznika, Zbigniew Czalej. Wyraźnie wzruszony przedstawiał stryja. Towarzyszyła mu liczna rodzina.

- Ełk jest doskonałym miejscem na ten symboliczny grób - mówi Zbigniew Czalej, nauczyciel z Zespołu Szkół nr 2 w Ełku. - Rodzina jest z tym miejscem związana, a żona Józefa mieszkała na tych terenach.
Dąb posadzono przed szkołą. Stanęła tam także tablica pamiątkowa. Niecodzienną lekcję patriotyzmu urozmaiciły występy uczniów.

Piosenka "Kocham Cię Polsko" daleka była od żałobnego tonu, udowadniając, że o trudnych chwilach naszej historii można opowiadać ciekawie. - Kultywujemy pamięć o naszych bohaterach, pielęgnujemy uczucia patriotyczne - mówiła Małgorzata Kopiczko, dyrektor SP nr 2. - Jestem dumna z tej inicjatywy. Będziemy dbać o to miejsce, a naszym uczniom przekazywać tę historię.

Zbigniew Czalej razem z córką Marysią zaśpiewali zebranym "Balladę katyńską" Jacka Kaczmarskiego.
- Ważne jest, by młodzi ludzie budowali swoją tożsamość w oparciu o wartości narodowe, patriotyczne, rodzinne - wyjaśnia Zbigniew Czalej. - Ja delektuję się wolnością. Mogę tak czuć dzięki naszym przodkom. I im dziękuję za tę wolność - dodaje.

- Tata nam dużo opowiadał o Józefie. To była ciekawa postać. Będziemy przychodzić na ten symboliczny grób z krótką modlitwą - mówi Marysia Czalej.

Dąb Pamięci to inicjatywa Stowarzyszenia Parafiada. W 70. rocznicę zbrodni katyńskiej w Polsce i za granicą rozpoczęto sadzenie drzew upamiętniających pomordowanych.

Celem programu edukacyjnego "Katyń… ocalić od zapomnienia" jest posadzenie 21 tysięcy 857 drzew. Każde z nich upamiętnia konkretną osobę. Jeden dąb to jeden "katyński bohater“.
W powiecie ełckim rośnie już jedenaście Dębów Pamięci.