Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Synku, daj znać, że żyjesz

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Teresa Dzieniszewska komunikaty o zaginięciu Łukasza rozkleja w Augustowie i okolicach. Kiedy z nią rozmawialiśmy, ojciec rozpytywał na pobliskim dworcu, czy ktoś może widział ich syna.
Teresa Dzieniszewska komunikaty o zaginięciu Łukasza rozkleja w Augustowie i okolicach. Kiedy z nią rozmawialiśmy, ojciec rozpytywał na pobliskim dworcu, czy ktoś może widział ich syna. T. Kubaszewski
Augustów. Gdziekolwiek jesteś, mój kochany synku, odezwij się.

Jak wrócisz, wszystko się zmieni. Ułożymy nasze życie od nowa. Na pewno nie spotka cię żadna kara - Teresa Dzieniszewska, matka zaginionego tydzień temu Łukasza, zwróciła się do nas o upublicznienie jej apelu.
- Raz już pomogliście, więc może uda się i tym razem - mówi.

W poniedziałek na naszych łamach zamieściliśmy komunikat o zaginięciu Łukasza. Podaliśmy tam m.in. opis motoroweru, którym wyjechał z domu. Jeden z naszych Czytelników zauważył, że podobny pojazd stoi przy augustowskim dworcu. Okazało się, że to motorower Łukasza.

Może za dużo wymagaliśmy

17-latka, mieszkającego w podaugustowskim Żarnowie, nie ma od ubiegłej środy.
- Wyjechaliśmy z mężem z domu - opowiada matka. - Łukasz miał nakarmić kury, podlać ogród. Kiedy wróciliśmy, nie było po nim śladu. Odjechał swoim motorowerem. Zabrał ze sobą dodatkową parę spodni, koszulki na zmianę, laptopa i około 700 zł.

Chłopak nie zostawił żadnego listu. O swoich planach nie informował też kolegów.
- Łukasz jest bardzo spokojnym dzieckiem, ale jednocześnie zamkniętym w sobie - przyznaje matka. - Problemów wychowawczych z nim nigdy nie było. Nauka z paru przedmiotów nie szła mu jednak najlepiej. Może mieliśmy w stosunku do niego zbyt duże wymagania?

Teraz Teresa Dzieniszewska marzy tylko o jednym - żeby jej syn dał znak życia.
- To jest najważniejsze. Reszta nie ma żadnego znaczenia - dodaje.

Policja szuka

Motorower odnaleziony przy dworcu PKS może wskazywać na to, że Łukasz wsiadł do jakiegoś autobusu i pojechał w Polskę.
- Zakładamy, że to najprawdopodobniej ucieczka z domu - mówi Wiesław Mursztyn, naczelnik sekcji kryminalnej augustowskiej policji. - Nie wykluczamy jednak też innych możliwości.

W grę wchodzi np. samobójstwo albo zabójstwo. Na razie policja nie ma jednak jakichkolwiek poszlak, które by na to wskazywały.
Sprawdzane są natomiast różne miejsca w Augustowie i okolicach, gdzie Łukasz mógłby przebywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna