Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sytuacja szpitala w Sokółce coraz bardziej dramatyczna. Przez Covid-19 brakuje rąk do pracy

Martyna Tochwin
Martyna Tochwin
archiwum
Coraz bardziej dramatyczna sytuacja jest w sokólskim szpitalu. Nowe ogniska zakażeń, które pojawiły się na oddziale opieki paliatywnej i w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym spowodowały, że kolejne osoby z personelu, w tym lekarze i pielęgniarki, są w izolacji.

Na oddziale medycyny paliatywnej bardzo dużo pracowników uzyskało pozytywny wynik testu na Covid. To wszystko sprawiło, że sytuacja z brakami kadrowymi jeszcze bardziej się pogłębiła. Już do tej pory na oddział, gdzie leżą pacjenci z podejrzeniem lub stwierdzeniem Covida delegujemy pracowników z innych oddziałów. A teraz dodatkowo musimy ich jeszcze przekierować na ZOL – mówi Jerzy Kułakowski, dyrektor SP ZOZ w Sokółce.

Od weekendu placówka boryka się w większymi problemami związanymi z brakiem personelu. To właśnie wtedy na oddziale opieki paliatywnej odkryto ognisko koronawirusa. To tylko pogłębiło i tak trudną sytuację.

– W zakładzie mamy w sumie kilka ognisk. Skutek był taki, że w pewnym momencie w pracy z powodu izolacji lub kwaratanny było nieobecnych około sześćdziesięciu osób z personelu. To jest duża ilość jak na nasz zakład, który zatrudnia około 400 osób. Od tamtej pory, codziennie na izolację lub na kwarantannę odchodzą kolejne osoby. Osób, które wracają do pracy jest mniej niż tych, którzy odchodzą. Bilans jest ujemny – tłumaczy Jerzy Kułakowski.

Póki co jednak, mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Sytuacja taka, jak pod koniec października, gdy wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów na oddział chirurgii i nie pracowała poradnia neurologiczna, na razie szpitalowi nie grozi. Choć, jak podkreśla dyrektor, sytuacja może się zmienić.

– Każdego dnia może zdarzyć się sytuacja, że jedna, dwie osoby zachorują i nie da się już poukładać dyżurów i zabezpieczyć funkcjonowania – podkreśla Jerzy Kułakowski.

I dodaje, że z powodu ostatnio wykrytego ogniska, wstrzymane są jedynie przyjęcia na oddział medycyny paliatywnej i ZOL.

Sytuacją szpitala zaniepokojony jest sokólski poseł Mieczysław Baszko. Zapowiedział, że będzie interweniował w Ministerstwie Zdrowia.

– Sytuacja krytyczna jest w wielu szpitalach, to jednak nie tłumaczy tego, że nie ma komu dyżurować. O tym, że w naszym szpitalu brakuje kadry, wiadomo było od dawna. To nie jest coś, co nas zaskoczyło, jak zima kierowców – kwituje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sokolka.naszemiasto.pl Nasze Miasto