Nieoficjalnie wiadomo, że ma to związek z chorym na białaczkę trzynastomiesięcznym chłopcem, którego dwukrotnie nie przyjęto do szpitala.
Historia Bolka zakończyła się tragicznie - chłopiec zmarł. Sprawę bada prokuratura, pracę skończyła już wewnętrzna komisja szpitalna.
- W przyszłym tygodniu podamy do wiadomości wyniki jej pracy i przyczyny odsunięcia ze stanowiska kierownika SOR-u - mówi jedynie Janusz Pomaski, dyrektor szpitala. - Zanim podamy tę informację mediom, musi się z nią zapoznać rektor i ministerstwo zdrowia. A ministerstwo nie zna jeszcze oceny komisji w tej sprawie.
W przyszłym tygodniu będą też już prawdopodobnie znane oficjalne wyniki sekcji chłopca. Wstępne były już w grudniu, ale prokuratura czeka na wyniki badań histopatologicznych. Od stycznia sprawę przejęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Powodem jest waga i charakter postępowania.
Trzynastomiesięczny Bolek dwukrotnie, dzień po dniu, był odsyłany ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w UDSK, mimo to, że kierowali chłopca na oddział lekarze rodzinni. Źle czującemu się dziecku nie wykonano ani razu badania krwi - lekarze nie widzieli ku temu podstaw. Uspokajano rodziców, że to infekcja lub ząbkowanie.
Gdy trzeciego dnia rodzice wykonali synkowi na własną rękę analizę krwi, wykazała ona, iż dziecko ma ostrą białaczkę. Wtedy Bolek został przyjęty do szpitala, ale jego stan był już na tyle zły, że trafił nieprzytomny na oddział intensywnej terapii. Tam po kilku-nastu dniach zmarł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?