Szefowa Rady Gminy w Nowince składała oświadczenia majątkowe. Teraz ich wiarygodność weryfikuje CBA

Sprawą oświadczeń szefowej rady Elżbiety Kłaczkowskiej służby wojewody podlaskiego zajęły się w grudniu 2021 roku. A zajęły się, ponieważ jeden z mieszkańców gminy Nowinka poinformował, że oświadczenia, które składała w ostatnich latach pani przewodnicząca mogą być nieprawdziwe. Nie uwzględniają bowiem wszystkich dochodów jakie osiągała. Zdaniem skarżącego, brakuje w nich dochodów m.in. z dopłat do gospodarstwa rolnego, które prowadzi wspólnie z mężem. Mieszkaniec uważa więc, że przewodnicząca Kłaczkowska mogła zatajać prawdę nie tylko w obecnej kadencji, która zaczęła się w 2018 roku, ale również w poprzedniej (czyli w latach 2013-2017).

O swoich podejrzeniach mieszkaniec gminy poinformował wojewodę, ponieważ zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym "oświadczenia majątkowe wraz z kopią swojego zeznania o wysokości osiągniętego dochodu w roku podatkowym (PIT) za rok poprzedni i jego korektą składają wojewodzie w dwóch egzemplarzach wójt oraz przewodniczący rady gminy".

Czytaj również:

- Ktoś to wypatrzył i sprawdzaliśmy, że dopłaty z agencji rolnej były, a w oświadczeniach nic nie wpisywała. Gospodarstwo ma razem z mężem, a przy współwłasności wszystkie dochody trzeba ujawniać. Dopiero w ubiegłym roku stało się coś takiego (być może fiskus się tym zainteresował), że informacje o pieniądzach, jakie daje prowadzenie gospodarstwa się pojawiły. Wcześniej nie było nic. Teraz jest pytanie: czy przewodnicząca rzeczywiście nie miała tych dochodów czy było inaczej, ale w tej sprawie wypowiedzą się już służby - mówi jeden z mieszkańców gminy Nowinka (dane do wiadomości redakcji).

Sprawdziliśmy więc oświadczenia majątkowe, jakie składała Elżbieta Kłaczkowska i w latach: 2018 (dwa: koniec poprzedniej kadencji i początek obecnej), 2019 i 2020 nie ma żadnej wzmianki o przychodach z gospodarstwa rolnego (4,58 ha wartego 95 tys. zł), które jest współwłasnością małżeńską przewodniczącej i jej męża. Przewodnicząca rubrykę dotyczącą przychodów i dochodów z gospodarstwa kwitowałą wpisem: "NIE DOTYCZY".

Informacja taka pojawia się dopiero w ostatnim oświadczeniu złożonym w 2021 roku. W tym przypadku szefowa nowinkowskiego samorządu przyznaje, że w 2020 roku gospodarstwo dało 5 100 zł przychodu, a inne dochody wyniosły: 320 zł (z ARiMR) i 666 zł (pomoc suszowa). Z ostatniego oświadczenia wynika też, że zarówno oszczędności (66,4 tys. zł), dom (64 mkw. za 90 tys. zł), emerytura Elżbiety Kłaczkowskiej (32,3 tys. zł), jak i dieta przewodniczącej radny (12 tys. zł) stanowią małżeńską wspólność majątkową. Natomiast wcześniej emerytura i diety były jej majątkiem odrębnym.

Czytaj również:

- Podlaski Urząd Wojewódzki przeprowadził postępowanie wyjaśniające w toku, którego ustalono, że w oświadczeniach majątkowych Elżbiety Kłaczkowskiej, przewodniczącej Rady Gminy Nowinka - mogło dojść do ujęcia nieprawidłowych informacji w zakresie osiąganych dochodów. W związku z powyższym skorzystano z uprawnienia wynikającego z art. 24 h ust. 9 cyt. ustawy o samorządzie gminnym - informuje Kamila Ausztol w biura wojewody podlaskiego.

Jak wyjaśnia, przepis ten stanowi, iż w przypadku podejrzenia, że osoba składająca oświadczenia majątkowe podała w nich nieprawdę lub zataiła prawdę, podmiot dokonujący analizy oświadczenia majątkowego (czyli urząd wojewoda) występuje do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o kontrolę oświadczenia. Innymi słowy, teraz oświadczeniami, które w ostatnich latach składała szefowa rady gminy w Nowince zajmuje się CBA.

Ponadto, wojewoda poinformował obywatela, że nie mógł zająć się oświadczeniami z lat 2013-2017, gdyż wtedy Elżbieta Kłaczkowska nie zajmowała stanowiska przewodniczącej rady gminy, więc "nie miała obowiązku (...) składania oświadczeń majątkowych wojewodzie podlaskiemu".

- Pani przewodnicząca zapewniała niedawno w radiu, że z oświadczeniami wszystko jest OK. Tymczasem, jako osoba kierująca pracami rady gminy powinna być, jak żona Cezara, wolna od jakichkolwiek podejrzeń. Do oświadczenia majątkowego wpisuje się wszystkie dochody, nawet te niewielkie, bo tu nie chodzi o to czy są to kwoty duże czy małe. Tu chodzi o zasadę i jawność informacji - uważa Jerzy Kłoczko, od 30 lat radny gminy Nowinka i dodaje, że choć teraz wszystko zależy od ustaleń CBA pani przewodnicząca powinna się zastanowić nad złożeniem rezygnacji z pełnionej funkcji.

Czytaj również:

Rzeczywiście, kilka dni temu (8.02) przewodniczącą Rady Gminy w Nowince mówiła w suwalskim Radiu 5, że jest emerytką i niczego nie ukrywa i, że jeśli w jej oświadczeniach majątkowych wystąpiły błędy, były nieumyślne. Gdy poprosiliśmy ją o komentarz i ocenę zaistniałej sytuacji, odparła krótko:

- Nic nie mogę powiedzieć, ponieważ nie otrzymałam żadnego pisma, że Centralne Biuro Antykorupcyjne zajmuje się moją sprawą, więc żadnego komentarza nie udzielę. Poczekajmy... Nie mam sobie nic do zarzucenia, po to są służby żeby sprawdzać. Na razie oświadczeniami zajmują się media, dlatego powtarzam, poczekajmy - podkreśliła Elżbieta Kłaczkowska i skończyła rozmowę.

Jak nas poinformował wydział komunikcji społecznej CBA, materiały od wojewody podlaskiego do biura wpłynęły i są analizowane. - Na tym etapie są to wszystkie informacje, które możemy w tej sprawie przekazać - czytamy w mailu, który otrzymaliśmy.