- Jak to możliwe, że taka atrakcja nie jest wykorzystywana? - pyta Marcin Krasuski z Warszawy, który w tej sprawie odwiedził naszą redakcję.
Z rodziną od kilku dni przebywa na Suwalszczyźnie. W weekend chciał pojeździć na nartach wodnych, bo jest amatorem tego typu sportów.
- Musiałem pojechać do Augustowa - opowiada. - Tam mogłem się najeździć do woli.
Jak pisaliśmy, wyciąg w Wojewódzkim Ośrodku Sportu i Rekreacji "Szelment" gotowy jest od ponad roku. Tyle czasu urząd marszałkowski w Białymstoku, któremu ośrodek podlega, rozstrzyga, kto będzie operatorem urządzeń. W myśl zapewnień sprzed paru tygodni, sprawa miała być załatwiona do końca czerwca. Ale nie została. Bo jeden z oferentów zakwestionował wyliczenia sporządzone przez drugiego. Zarzucał, że są poniżej kosztów. - Naszym zdaniem, taka sytuacja nie ma miejsca - mówi Urszula Arter z białostockiego urzędu.
Kilka dni temu zapewniała, że umowa z operatorem ma być podpisana w tym tygodniu. Czy tak się stanie, nie wiadomo. Bo firma, która przegrała przetarg może się jeszcze odwołać. Gdy to uczyni, wyciąg szybko czynny nie będzie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?