Szkoła Podstawowa nr 4 w Augustowie. Odwołanie dyrektorki. Decyzja WSA wprowadziła zamieszanie

- Mieliśmy tego świadomość - mówi Dariusz Szkiłądź, kierownik Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Augustowie. - Choć zdajemy sobie też sprawę z tego, że sytuacja jest tymczasowa. Dlatego dyrektor została powołana tylko na półtora roku.

W czerwcu 2019 roku zostanie ogłoszony konkurs.

W Szkole Podstawowej nr 4 w Augustowie, w minionym roku, w trakcie kadencji, została odwołana dyrektorka. Ale wojewoda uznał, że niezgodnie z przepisami i uchylił decyzję burmistrza. Miasto nie zgodziło się z tą opinią i sprawa trafiła do sądu administracyjnego. WSA przyznał rację wojewodzie, a teraz wszyscy czekają na decyzję sądu naczelnego. Tymczasem urzędnicy ogłosili i rozstrzygnęli konkurs na nowego dyrektora.

- Zrobiliśmy to w uzgodnieniu z kuratorium - zauważa Szkiłądź.

Ale wojewoda uważa, że prawo zostało naruszone. Bo skoro poprzednia dyrektor nie została skutecznie odwołana, to nie może być powoływana nowa. Unieważnił więc i zarządzenie burmistrza o ogłoszeniu konkursu, i decyzję komisji, i dokument powołujący nową dyrektorkę. Rodzice uczniów zaczęli się obawiać, że w takiej sytuacji dyrektor nie ma prawa podpisywać świadectw czy zaświadczeń o wynikach egzaminów.

- To logiczne - argumentuje Czytelniczka (nazwisko i imię do wiadomości redakcji). - Z dokumentów wojewody wynika, że nie kieruje szkołą. A skoro tak, to nie ma prawa podpisywać cenzurek.

Dyskusja na ten temat wywiązała się też podczas ostatniej sesji rady miasta. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sytuacja wygląda. Anna Idźkowska, rzecznik wojewody, odesłała nas do kuratorium, a tam dowiedzieliśmy się, że burmistrz mógł powierzyć nauczycielce stanowisko kierownicze i tylko on może go pozbawić. Nie odwołał dyrektora, więc wszystkie jego decyzje mają moc prawną.

Magazyn Informacyjny KP i GW 26.04.2018