Szkoły będą pustoszały

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta dyskusja nad przyszłym kształtem miejskiego szkolnictwa została przełożona na bliżej nieokreślony termin, ponieważ radni mieli głosować jedynie nad informacją o prognozach demograficznych, a nie o konkretnych wytycznych polityki oświatowej miasta na najbliższe lata.

Liczby za likwidacją
W miarę "bezpieczna" jest do roku 2010 jedynie sytuacja łomżyńskich przedszkoli, których obecnie jest dziewięć. W tym roku zapotrzebowanie na edukację dla maluchów jest tak duże, że w kilku z nich są stworzone listy rezerwowe.
Sytuacja może się zmienić, kiedy obowiązkiem szkolnym zostaną objęte sześciolatki, co wiosną zaproponowała minister edukacji Katarzyna Hall. Jednak ich odejście do szkół nie powinno ograniczyć funkcjonowania przedszkoli, tym bardziej że ministerstwo planuje też objęcie obowiązkiem opieki przedszkolnej dzieci pięcioletnich. Wolne miejsca będą też mogły zapełnić dzieci 3- i 4-letnie.
Inaczej kształtować się będzie na przestrzeni kilku najbliższych lat sytuacja łomżyńskich podstawówek. Prawdopodobnie jedną lub dwie placówki może czekać likwidacja. Przyczyną jest, oczywiście, demografia, bo do roku szkolnego 2013/2014 liczba dzieci w wieku 7-12 lat zmniejszy się o około 800.

Tu jednak znowu nic nie jest przesądzone, bo po objęciu obowiązkiem szkolnym 6-latków wciąż nie wiadomo, czy szkoła będzie 7-letnia, czy też szóstoklasiści staną się uczniami klas pierwszych gimnazjów. W pierwszym przypadku nastąpi poprawa liczebności szkół, choć i tak jedną z nich może czekać likwidacja.

Tendencja spadkowa dotknie również łomżyńskie gimnazja. Najbardziej dramatyczne zmniejszenie liczby uczniów prognozowane jest za dziesięć lat i to aż o 1000 uczniów! Najmniejszymi spośród nich są prestiżowe PG 6 przy I LO oraz PG 3. Największe zaś to PG 1, prawie trzy razy liczniejsze od szóstki.

Liczby sugerują likwidację jednej bądź dwóch szkół, co spowoduje problemy z dojazdami. Z kolei utrzymanie obecnej liczby placówek, mimo że poprawi komfort pracy uczniów i nauczycieli, spowoduje wzrost kosztów ich utrzymania.

Licea będą w odwrocie
Z kolei miejskie szkoły ponadgimnazjalne na dzień dzisiejszy są w stanie przyjąć około 2 tysięcy uczniów do pierwszych klas. Jest to łącznie siedem liceów ogólnokształcących, dwa profilowane, liczne technika i działające w trzech zespołach szkół zasadnicze szkoły zawodowe.

Wobec narastającego zainteresowania technikami i niżu demograficznego, najprawdopodobniej licea działające przy zespołach szkół będą wygaszane. Zamknięcie, zgodnie z polityką ministerstwa, czeka też licea profilowane. W zespołach szkół zawodowych, dzięki większemu komfortowi lokalowemu ma być poszerzana oferta kierunków lepiej dostosowana do wymogów rynku.

Co na to wszystko władze?
- Na pewno żadna ze szkół nie zostanie w przyszłym roku zamknięta - zapewnia wiceprezydent miasta Krzysztof Choiński. - A nową bursę planujemy w budynku domu dziecka, który przeniesiemy do mniejszej siedziby.