Szkoły przy drogach są niebezpieczne

Bezpiecznie z nami

Codziennie od poniedziałku do czwartku do "Współczesnej" będziemy dołączać w prezencie 8 stron Atlasu Samochodowego Polski. W sumie 26 części, czyli 208 stron. Znajdą się też na nich: informator dotyczący bezpieczeństwa, plany miast oraz mapy z rozmieszczeniem fotoradarów, czarnych punktów, dróg planowanych oraz w budowie.

Najgorzej jest przy drogach krajowych oraz w dużych miastach przy głównych ulicach. Tam wystarczy chwila nieuwagi, by pod koła samochodu wpadło dziecko.

- Jedną z takich szkół, obok której wzrosło zagrożenie ze strony kierowców, jest SP nr 4 przy ul. Częstochowskiej w Białymstoku - ocenia Bogumił Matwiejuk z podlaskiej drogówki. Od kiedy dla ruchu kołowego został zamknięty Rynek Kościuszki, tędy jeździ więcej samochodów, a będzie ich jeszcze więcej, gdy Częstochowska zostanie przebita do ul. Poleskiej.

To tylko jeden przykład, ale takich szkół jest o wiele, wiele więcej. W samym Białymstoku to jeszcze np. SP nr 2 przy skrzyżowaniu ul. Kopernika i Boh. Monte Cassino. Taką szczególnie niebezpieczną trasą jest droga krajowa nr 8, tuż przy niej znajdują się między innymi szkoły w Nowince i Radulach.

Szkół nikt raczej nie przesunie, w związku z tym trzeba w tych miejscach zachować szczególną ostrożność i zadbać o bezpieczeństwo dzieci.

- Młodsze dzieci najlepiej jest dowozić bezpośrednio pod szkołę lub odprowadzać je - powiedział Matwiejuk. - W miastach, dobrze jak są przeprowadzacze, a dzieci uczące się w szkołach przy ruchliwych trasach w terenie przede wszystkim powinny mieć elementy odblaskowe na ubraniu.