Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Drogowcy wytną 10 tysięcy przydrożnych drzew!

Kazimierz Radzajewski
– Ta droga to istny koszmar, dziura na dziurze. Drzewa stare, nie szkoda ich.  Trzeba wyciąć, żeby było szeroko i bezpiecznie – mówi Dariusz Piasecki z Nowej Wsi Ełckiej.
– Ta droga to istny koszmar, dziura na dziurze. Drzewa stare, nie szkoda ich. Trzeba wyciąć, żeby było szeroko i bezpiecznie – mówi Dariusz Piasecki z Nowej Wsi Ełckiej. Fot. K. Radzajewski
Pod topór ma pójść ponad 10 tysięcy przydrożnych drzew. Zagrożone są wiekowe aleje z dębami i lipami.

Tu będą cięli

Tu będą cięli

Drogowcy wyznaczyli do wycinki drzewa na odcinkach dróg:

* Susz-Iława
* Orneta-Lidzbark
* Pasłęk-Orneta
* Srokowo-Węgorzewo
* Stara Różanka-Srokowo
* Węgorzewo-Banie Mazurskie
* Małdyty-Morąg
* Banie Mazurskie-Boćwinka
* Nowa Wieś Ełcka-Biała Piska
* Działdowo-Nidzica
* Lubawa-Lidzbark
* Rychliki-Jelonki
* Jelonki do granicy województwa
* Śliwica-Kąty
* Działdowo-Lidzbark

- To cena za bezpieczeństwo i komfort jazdy - tłumaczą drogowcy. - To strata dla przyrody i nieodwracalne oszpecenie krajobrazu Mazur - protestują przyrodnicy.

Scenariusz masowej wycinki drzew szykuje Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie. Szacuje się, że do 2013 roku pod toporami legnie nawet jedna trzecia przydrożnych drzew na Warmii i Mazurach.

- To konieczne, żeby zmodernizować 350 km dróg. Kosztować to będzie 900 mln zł - mówi o planowanych inwestycjach Tomasz Szczyglewski, dyrektor ZDW.

- Mamy tu zniszczoną, wąską i niebezpieczną drogę. Tiry jeżdżą, a dzieci nawet pobocza nie mają na swobodne przejście do szkoły. Nich tną! Tak trzeba - komentuje zapowiedzi drogowców Dariusz Piasecki z Nowej Wsi Ełckiej.

Jedynym powodem, dla którego drogowcy decydują się na wycinkę drzew, są warunki bezpieczeństwa.

- Konieczność wycinki każdego drzewa analizowana jest odrębnie i musi to być poparte zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - tłumaczy Szczyglewski.

- Walczymy o zachowanie każdego drzewa, ale musimy też brać pod uwagę rozwój regionu - potwierdzają dylematy drogowców pracownicy RDOŚ w Olsztynie.

Masowa wycinka drzew spotkała się ze sprzeciwem przyrodników i ekologów. Protestuje Stowarzyszenie Sadyba i Fundacja Albatros.

- Przeraża nas skala wycinki. Tylko tu bytuje na drzewach pachnica dębowa. Ten owad jest objęty ochroną na podstawie dyrektyw europejskich. Nie przekonują nas kwestie poprawy bezpieczeństwa. Już dwa razy przydarzyło mi się wpaść autem na drzewo, ale nie uważam, że trzeba je ciąć za karę - mówi Ewa Rumińska, prezes Albatrosa.

Drogowcy zaś twierdzą, że protesty mogą opóźnić inwestycje, które powinny zakończyć się do 2015 r.
W planach są też przebudowy malowniczych alei. Niektóre mają po 150 i 200 lat. Jedna może zniknąć wkrótce z okolic Węgorzewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna