- To wina opiekunki - przyznaje Jan Bagan, kierownik Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół w Krasnopolu. - Kobieta nie zauważyła, że jej podopieczna nie wysiadła z autokaru.
Sprawę wyjaśnia policja.
Do incydentu doszło w szkole w Krasnopolu. Poszkodowana dziewczynka uczęszcza do zerówki. Na zajęcia dojeżdża gminnym gimbusem. W miniony czwartek rano też tak było. Tyle że, po przyjeździe do szkoły sześciolatka nie wysiadła z autokaru.
- Mało tego, w ogóle nie reagowała - dodaje Bagan. - Kierowca przez kilkanaście minut był jeszcze przy autobusie, ponieważ naprawiał drzwi i nic nie słyszał. Dziecko zdaje się siedziało bez ruchu.
W czwartek rano, w szkole odbywały się występy rycerzy. Pokazy trwały ponad godzinę. Zaraz po tym zauważono brak 6-latki. Rozpoczęły się poszukiwania. Dziewczynkę znaleziono w autokarze.
- Skontaktowałem się z jej rodzicami, przeprosiłem - dodaje kierownik. - Nie ma wątpliwości, że zawiniła moja pracownica, która powinna zaprowadzić dziecko do szkoły.
Ewa Bednarska, oficer prasowy sejneńskiej komendy informuje, że policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?