Jak napisał "Fakt", za podpisanie listy obecności na piątkowych obradach komisji, niezależnie czy europosłowie zostaną do końca, czy wyjdą w trakcie, dostają i tak 1200 zł. Za jeden podpis!
"Fakt" sprawdził, kto pojawił się na ostatnim posiedzeniu. Przybyli na nie m.in. Joanna Senyszyn z SLD, Tadeusz Cymański z PiS, Paweł Kowal z PJN. Właśnie Kowal wyszedł w trakcie obrad. Dziennikowi "Fakt" jego asystent powiedział, że "poseł ma dziś wiele spotkań i ciężko będzie się z nim kontaktować, radzę wysłać SMS".
Podobna sytuacja dotyczyła także Marka Migalskiego z PJN, który po podpisaniu listy wyszedł z obrad. Swoje wyjście tłumaczył umówionym spotkaniu w Katowicach i niewiedzą o później godzinie rozpoczęcia obrad.
Z kolei TVN24 na takim procederze złapał także: Jacka Protasiewicza i Bogusława Sonika z PO, Marka Siwca z SLD, Jacka Kurskiego z PiS-u.
Jednak wymykanie się z obrad polskich europosłów nie jest znane tylko na naszym rodzimym politycznym podwórku. Jak napisał dziennik "Rzeczpospolita", w 2008 roku, w telewizji RTl został wyemitowany reportaż z Tadeuszem Zwiefką z PO w roli głównej. Pokazano w nim, jak nasz europoseł podpisuje rano listę obecności w Brukseli, automatycznie kasując za to 284 euro dziennej diety, a chwilę później udaje się na lotnisko, by wrócić do Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?