W szkole panuje żałoba, a szczegóły tragedii ustala augustowska policja.
Zdarzenie miało miejsce we środę późnym wieczorem.
Miały być na dyskotece
Justyna i Paula wybrały się z grupą rówieśników na dyskotekę do I LO. Na miejscu okazało się jednak, że imprezy nie będzie. Dziewczyny spotkały tam dwóch kolegów i udały się z nimi na przejażdżkę. Do wypadku doszło na drodze do Lipska. Lexus, którym podróżowała młodzież z ogromną siłą uderzył w drzewo.
- Nawierzchnia była mokra, a kierowca nie dostosował prędkości do warunków - informuje Piotr Chabasiński, z-ca naczelnika wydziału prewencji w Augustowie. - Po opuszczeniu zakrętu, stracił panowanie nad autem i wjechał na pobocze.
Dziewczyny zginęły na miejscu, zaś w 23-letni kierowca stracił przytomność. Pomoc wezwał jego 21-letni kolega, pasażer. Resztkami sił zadzwonił na policję.
Były bardzo lubiane
Tragiczna informacja dziś rano obiegła Zespół Szkół Technicznych, do którego uczęszczały Justyna i Paula. Wszyscy są w szoku.
- Straszna tragedia - głos łamie się Krzysztofowi Brękowi, dyrektorowi ZST w Augustowie. - Odeszły osoby, z którymi pracowaliśmy na co dzień. Jeszcze wczoraj widziałem je uśmiechnięte.
Dziewczyny chodziły do pierwszej klasy Technikum Żywienia Gospodarstwa Domowego.
- Były bardzo widoczne w szkole - wspomina Anna Skibicka, ich nauczycielka. - Takie miłe, niezwykle towarzyskie i lubiane przez wszystkich.
Chętnie brały udział w różnego rodzaju uroczystościach i je organizowały. Szczególnie Justyna. Niska szatynka z fantazyjnie obciętymi włosami. Duże, wesołe oczy i filuterny uśmiech. Taką pamiętają ją koleżanki.
- Miała w sobie coś takiego, że wszystkich potrafiła rozśmieszyć - opowiadają. - Nie sposób było z nią się nudzić, zawsze wymyśliła coś fajnego.
Kilka godzin przed tym, jak zginęła, zachwyciła wszystkich swoim występem na szkolnych otrzęsinach. Z ogromnym talentem parodiowała pedagogów.
Bardzo lubiły się z Paulą, drobną, szczupłą blondynką.
- Paula była bardzo wysportowana - wspominają koleżanki. - Lubiła tańczyć i grać w siatkówkę.
Obie 17-latki udzielały się społecznie. Nawiązały kontakt ze szkołą specjalną i prowadziły tam lekcje. - Uczyły dzieci, jak nakrywać do stołu - opowiada Anna Sobolewska, szkolny pedagog. - Brały też udział w akcjach charytatywnych.
Dziewczyny miały rodzeństwo i kochających rodziców. Ciężkie chwile przeżywają też bliscy kierowcy. - Doznał ciężkiego urazu głowy - informuje Marzenna Twarowska, ordynator oddziału intensywnej terapii, gdzie chłopak leży. - Rokowania są poważne.
Przytomny jest za to 21-letni pasażer, ale też przebywa w szpitalu. Mężczyzna nie chciał jednak z nami rozmawiać. Nic nie pamiętam - stwierdził jedynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?