Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szok! Przegrali wybory, ale dostaną ponad 160 tysięcy złotych!

(mk)
sxc.hu
Razem z odprawami trzem samorządowcom należy się gruba kasa.

Politycy, którzy jeszcze przed wyborami obiecywali wykorzystać zaległy urlop nie dotrzymali słowa. A że rekordziści w tym zakresie: Wiktor Grygiencz, wieloletni burmistrz Supraśla, Czesław Jakubowicz, były wójt Juchnowca Kościelnego oraz Andrzej Jurczak, do niedawna wójt Turośni Kościelnej, przegrali ostatnie wybory samorządowe - gminy teraz muszą im wypłacić ekwiwalenty za niewykorzystane urlopy. Razem z odprawami tym trzem panom należy się teraz grubo ponad 160 tysięcy złotych.

Obiecanki rządzących
Kiedy po zaciętej walce Czesław Jakubowicz przegrał batalię o drugą kadencję na stanowisku wójta - odebrał należną mu odprawę w wysokości 28 tys. zł. Niemal drugie tyle dostał w ramach zaległego urlopu, którego nazbierało mu się aż 53 dni. Wygląda więc na to, że wójt przez ponad dwa lata ani jednego dnia nie był na urlopie. W sumie za urlop i odprawę byłemu już wójtowi udało się uzbierać ponad 52 tysiące złotych.

Jak to się mogło stać? O tym, że może być problem z urlopem wójta miejscowi radni podejrzewali od dawna. Kilkakrotnie na sesji rady gminy próbowano poruszyć ten temat, dowiedzieć się ile dokładnie zaległego urlopu ma Czesław Jakubowicz. Niestety, bez skutku. Wolne były wójt ma wprawdzie teraz, ale i tak płaci za to gmina.

- Jak duży okazało się już po wyborach, kiedy trzeba było wypłacić ekwiwalent za niewykorzystany urlop - przyznaje Kazimierz Marcinowicz, radny ostatniej kadencji, a od tej nowy wójt Juchnowca Kościelnego. - To dla nas dużo pieniędzy. Niestety, wcześniej mieliśmy wiele kłopotów, żeby ustalić jego wysokość.
Bo o tym, że jest to 53 dni dowiedzieli się już nowo wybrani radni kadencji 2010-2014.

PIP nie zdyscyplinował
Na wójta Jakubowicza nie wpłynęli radni, a na Wiktora Grygiencza - Państwowa Inspekcja Pracy. Burmistrz Supraśla do niedawna był w naszym regionie rekordzistą. W minionej kadencji, zakończonej w 2006 roku miał 95 dni zaległego urlopu, w tej zaś - 66. Sprawą zajęła się jednak Państwowa Inspekcja Pracy. Swoje wieloletnie rządy w Supraślu burmistrz Grygiencz zakończył z bilansem 38 niewykorzystanych dni urlopu (12 dni za rok 2009 i 26 za rok 2010).

Jak poinformowała nas Lucyna Majewska, skarbnik gminy, z tytułu niewykorzystanego urlopu burmistrzowi zostało wypłaconych 19 tys. 324 zł. Z trzymiesięczną odprawą na jego konto wpłynęło dodatkowych 51 tys. 484 zł.

Nowo wybrany burmistrz Supraśla - Radosław Dobrowolski zapowiada, że rozliczenia finansowe nie będą jedynymi w związku z byłym już włodarzem - Wiktorem Grygienczem.

- Tak jak obiecałem wyborcom przed wyborami już wkrótce przedstawimy im bilans otwarcia, żeby każdy wiedział, jaka tak naprawdę jest obecnie sytuacja Supraśla - przyznaje.

W powiecie białostockim trzecim rekordzistą, który stołek wójta pożegnał z bardzo wypchanym portfelem jest Andrzej Jurczak, były wójt Turośni Kościelnej. Jak nas poinformowano w urzędzie gminy, koniec kadencji i stanowiska powitał on przyjemną wizją 45 dni zaległego urlopu. Tym przyjemniejszą, że gmina obowiązana była mu za to wypłacić 25 830 zł. Razem z odprawą daje to ponad 62 tys. zł na pożegnanie z urzędem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna