"Rzeczpospolita" dotarła do szokującego zeznania skruszonego podlaskiego gangstera Mariusza S., pseudonim Maniek. Według S. działalność gangu, do którego należał, przez lata chronił prokurator Jacek Cholewicki z Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Miał nie tylko umarzać za łapówki dotyczące ich śledztwa, ale też przekazywać informacje o toczących się postępowaniach i umawiać ich z lokalnymi samorządowcami.
Prokurator miał m. in. doprowadzić do wycofania apelacji, złożonej przez łomżyńską prokuraturę w sprawie innego gangstera, Roberta Sz. Za korzystny wyrok Sz. miał zapłacić sędziemu 35 lub 40 tysięcy złotych.
Prokurator nadal pracuje w łomżyńskiej Prokuraturze Okręgowej, dziennikarzom "Rz" nie udało się z nim skontaktować.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?