Przez dwadzieścia lat żyłam powołaniem. Mam rodzinę, którą muszę utrzymać - mówi Beata Cholewicka, która razem z 92 lekarzami ze Szpitala Wojewódzkiego w Łomży złożyła w środę wypowiedzenie z pracy. - Nie boję się straty zatrudnienia, bo za 9 zł za godzinę pracę znajdę wszędzie.
W ciągu najbliższych tygodni do administracji łomżyńskiego szpitala trafią kolejne podania.
- Ze względu na różny okres wypowiedzeń składamy dokumenty tak, aby od 1 października szpital został bez lekarzy - tłumaczy Leszek Kołakowski, szef komitetu strajkowego i OZZL w łomżyńskiej placówce. - Władze mają trzy miesiące na negocjacje.
Dyrektor łomżyńskiej placówki popiera strajk, ale jednocześnie obawia się o finanse szpitala.
- Już wstrzymaliśmy płacenie rachunków - przyznaje dyrektor Marian Jaszewski. - Mam nadzieję, że lekarze w okresie wypowiedzenia wrócą do pracy. Chcę ich do tego przekonać na poniedziałkowym spotkaniu. Przez strajk straciliśmy juz ponad 800 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?