Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital MSW. Ratują życie bez kolejki

Urszula Ludwiczak [email protected]
Krzysztof Rau (z lewej) po wstawieniu rozrusznika serca czuje się bardzo dobrze, wkrótce będzie wypisany ze szpitala. – Pacjent będzie mógł  wrócić do normalnej aktywności – zapewnia dr Bogdan Galar.
Krzysztof Rau (z lewej) po wstawieniu rozrusznika serca czuje się bardzo dobrze, wkrótce będzie wypisany ze szpitala. – Pacjent będzie mógł wrócić do normalnej aktywności – zapewnia dr Bogdan Galar. Wojciech Wojtkielewicz
Niesamowite! W szpitalu MSW chorzy na serce nie czekają na zabiegi.

Czuję się bardzo dobrze, o wiele lepiej niż przed zabiegiem - mówi Krzysztof Rau, któremu lekarze z oddziału kardiologii szpitala MSW w Białymstoku wszczepili właśnie rozrusznik serca. Placówka po raz pierwszy w historii może bez kolejki (!) wstawiać wszystkim potrzebującym chorym rozruszniki i kardiowertery-defibrylatory (rozrusznik pobudza zaburzony rytm serca, kardiowerter-defibrylator zapobiega nagłemu zatrzymaniu krążenia i nagłej śmierci sercowej). W dobie, gdy oczekiwanie na przyjęcie przez specjalistów sięga nawet kilkunastu miesięcy, to niesamowite osiągnięcie szpitala.

Ratunek dla serca

Przed zabiegiem serce Krzysztofa Raua biło bardzo wolno - zaledwie 30 uderzeń na minutę, przez co narządy wewnętrzne i mózg były niedotlenione.

- Szybko się męczyłem, kilka razy miałem takie wrażenie, że świat się mi osuwa - mówi pan Krzysztof, którego zapewne pamiętają miłośnicy sztuki lalkarskiej. Krzysztof Rau był wieloletnim dyrektorem i reżyserem Białostockiego Teatru Lalek, a w latach 70. współtworcą białostockiego Wydziału Sztuki Lalkarskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie (dziś Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza).

Po wstawieniu rozrusznika stan pana Krzysztofa się poprawił. Aparat będzie pilnował, aby jego serce nie biło wolniej niż 60 uderzeń na minutę. Dzięki temu organizm będzie odpowiednio dotleniony.

Jan Błaszczyk z Siemiatycz czeka na wstawienie kardiowertera-defibrylatora. U mężczyzny po badaniach stwierdzono bardzo niską frakcję serca - 20 proc., a już poziom 35 proc. jest wskazaniem do wszczepienia urządzenia.

- Miałem silne duszności, nie dałem rady chodzić, zatrzymywałem się co 20 metrów - opowiada pan Jan. - A jeszcze dwa lata temu byłem w pełni zdrowy.
Gdy trafił do kardiologa w Bielsku Podlaskim, ten już go nie wypuścił. Pan Jan został przywieziony na dyżur do szpitala MSW. Tu przeszedł badania, a po koronarografii będzie miał wszczepiony kardiowerter-defibrylator.

- To urządzenie uratuje mu życie, bo prawdopodobieństwo zatrzymania krążenia i śmierci klinicznej było bardzo duże - mówi dr Bogdan Galar, ordynator oddziału kardiologii w szpitalu MSW.

Warto korzystać

Jeszcze trzy lata temu na zabieg wszczepienia rozrusznika lub kardiowertera-defibrylatora trzeba było czekać w kolejce wiele miesięcy. Na zabieg czekało nawet ok. 150 osób.
- Teraz udało nam się tę kolejkę całkowicie zlikwidować - mówi dr Bogdan Galar. - Każdy pacjent ze wskazaniami do takiego zabiegu może się zgłosić do nas. Będzie przyjęty i zoperowany. W naszym szpitalu nie ma kolejki po życie. Wszystkim możemy pomagać na bieżąco.

Takiego wspomagania pracy serca wymaga wiele osób, często nie zdając sobie z tego sprawy.
- Każdy, kto szybko męczy się lub ma duszności bez wyraźnej przyczyny, powinien udać się do kardiologa lub zrobić sobie proste badanie echokardiograficzne, które odpowie na pytanie czy wina za ten stan rzeczy nie leży po stronie serca - mówi dr Galar. - Bezwzględnym wskazaniem do zabiegu jest stan po przeżytej już reanimacji po zatrzymaniu krążenia.

Po pomoc powinni też przyjść pacjenci, którym serce bije zbyt wolno. Jeśli tętno spada w okolice 30 uderzeń na minutę, mamy do czynienia z ryzykiem niedotleniania narządów wewnętrznych. Wówczas wszczepione urządzenie do stymulacji serca utrzymuje rytm na prawidłowym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna