Pojutrze (27 marca, sobota) szpital tymczasowy na hali UMB będzie gotowy na przyjęcie pierwszych pacjentów. Punkt szczepień, który do poniedziałku działał na hali UMB, został przeniesiony i od wtorku pacjenci szczepieni są w punkcie przy ul. Skłodowskiej. O tym, jak wyglądał pierwszy dzień szczepień w nowej lokalizacji, możecie przeczytać w artykule:
Decyzja o uruchomieniu szpitala tymczasowego przy ul. Wołodyjowskiego w Białymstoku zapadła 19 marca. Podjął ją wojewoda podlaski w związku z rosnącą liczbą zakażeń i hospitalizacji z powodu COVID-19 w naszym regionie. Na hali UMB jest 80 łóżek, w tym 4 respiratorowe. Wszystkie mają zapewniony dostęp do tlenu.
W szpitalu przy ul. Wołodyjowskiego od początku tygodnia trwają prace przygotowawcze.
Po tym jak przenieśliśmy punkt szczepień, teraz sprzątamy, ustawiamy łóżka, montujemy dozowniki płynów dezynfekcyjnych, rozpakowujemy sprzęt dostarczony przez Agencję Rezerw Materiałowych - wylicza doc. Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Także personel zapoznaje się z pomieszczeniami: dowiaduje się, gdzie jest dyżurka, gabinet zabiegowy, izba przyjęć, jak wygląda procedura przyjęć itd. Do punktu aptecznego dostarczane są leki. Sprawdzana jest instalacja tlenowa.
W szpitalu tymczasowym będzie pracował w większości personel medyczny i niemedyczny delegowany z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Kadrę zasili też kilka osób skierowanych przez wojewodę podlaskiego z innych placówek. By zgromadzić kadrę, USK połączył cztery kliniki: chirurgii szczękowo-twarzowej z laryngologią oraz ginekologii i rozrodczości z kliniką ginekologii onkologicznej. Tym samym w połączonych klinikach będzie pracować mniej osób, reszta pójdzie do pracy w szpitalu tymczasowym.
Pierwsi pacjenci teoretycznie mogą pojawić się tu w sobotę (27 marca), jednak dyrektor USK ma nadzieję, że - podobnie jak jesienią - na hali nie będzie musiał być hospitalizowany żaden chory.
Tutaj nie ma takich warunków jak w "prawdziwym" szpitalu. Jeden węzeł sanitariatów, leżenie w boksach za przepierzeniem, a nie na sali - to nie jest sytuacja komfortowa. Także praca na terenie "prawdziwego" szpitala jest bardziej efektywna i bezpieczna dla naszego personelu w porównaniu z szpitalem tymczasowym, gdzie mamy warunki polowe. Jeśli jednak skończą nam się miejsca w szpitalu przy ul. Żurawiej, to wtedy jesteśmy gotowi na przyjęcie pierwszego pacjenta w sobotę. To wszystko będzie zależało od sytuacji epidemicznej w regionie.
Aktualnie w kompleksie przy ul. Żurawiej jest jeszcze ponad 30 wolnych miejsc. W samym szpitalu tymczasowym przebywa ok. 70 pacjentów. We wszystkich oddziałach i klinikach covidowych USK leczy się ok. 170 osób.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?