Ze szpitalem w Łapach jest tak jak z chorym na nowotwór człowiekiem. Niby jest ciężko chory, ale na zewnątrz uśmiechnięty - porównał wczoraj Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego, do którego należy łapski SP ZOZ.
Finansowa sytuacja tej placówki jest dramatyczna. By nie upadła, niezbędna jest jej restrukturyzacja. We wtorek starosta z dyrektorem szpitala przedstawili plan naprawczy.
- Nie będzie on realizowany kosztem ludzi. Nie ma mowy o masowych zwolnieniach - zapewniał Tadeusz Gniazdowski, dyrektor SP ZIOZ.
Według jego wyliczeń, szpital przestanie przynosić straty w 2019 roku.
- Najważniejszym jest znalezienie niszy, która umożliwi rozwój szpitala - podkreślał Antoni Pełkowski.
Szans upatruje w stworzeniu tutaj Ponadregionalnego Centrum Opieki Senioralnej. Istniejący w łapskim szpitalu zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy zostanie rozszerzony i połączony ze stacją dializ. Mają być tutaj leczeni pacjenci, którzy wymagają stałych dializ. Dyrektor liczy, że z opieki medycznej tego oddziału skorzysta wiele osób.
- Nie ma takich usług w województwie podlaskim, lubelskim i na pograniczu Mazowsza - mówił Gniazdowski.
Teraz w ZPO jest 25 łóżek. Docelowo może być ich 80. Pod potrzeby tego oddziału mają być zagospodarowane sale po zlikwidowanej ginekologii.
Ważny jest też remont bloku operacyjnego. Pochłonie ok. 2 mln złotych.
- Planowaliśmy większą inwestycję. Liczyliśmy, że dołoży gmina Łapy. Ale skończyło się na 60 tysiącach złotych na dokumentację techniczną - przypomniał starosta.
Na chirurgii liczba łóżek zmniejszy się z 40 do 20. Jak mówił dyrektor Gniazdowski, od końca października odbywają się tu zabiegi ortopedyczne.
- W ramach kontraktu z NFZ przeprowadzamy je w sobotę. W ubiegłą było kilka takich zabiegów - mówił dyrektor.
Mniej pacjentów będą też przyjmowały oddziały wewnętrzny i dziecięcy. Mają być one połączone w oddział zachowawczy.
Jednak na realizację planu naprawczego szpital będzie musiał wziąć ok. 9 mln złotych pożyczek.
- Ze strony Łap nie ma deklaracji finansowego wsparcia. Dlatego sami przeprowadzimy te inwestycje - zapowiedział Antoni Pełkowski.
Zarząd powiatu zaakceptował plany. Jak mówi Jan Perkowski, powiatowy radny PiS, dobrze się stało, że powstał plan naprawy szpitala.
- Dyrektor powinien przedstawić go na początku swojej pracy. Musimy go teraz przeanalizować, by zapoznać się ze szczegółami. Mamy wątpliwości, czy pan Gniazdowski poradzi sobie z jego realizacją. Zarzekał się, że nie będzie zamykał ginekologii, a jej już nie ma - mówi Jan Perkowski.
Starosta zapowiedział, że ogłosi konkurs na dyrektora szpitala. Tadeusz Gniazdowski jest teraz p.o. dyrektora.
- Pan Gniazdowski ze swoim planem może wystartować - mówi starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?