Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital Wojewódzki. Kamery mają odstraszyć awanturników w szpitalach

luk
Pacjentom SOR-ów najbardziej nie podobają się długie kolejki. Wtedy bywają agresywni. A muszą czekać, bo w ciągu doby na SOR zgłasza się nawet 500 osób.
Pacjentom SOR-ów najbardziej nie podobają się długie kolejki. Wtedy bywają agresywni. A muszą czekać, bo w ciągu doby na SOR zgłasza się nawet 500 osób. Archiwum
Na izbach przyjęć potrzebny jest monitoring. Pacjenci obrażają personel, niszczą sprzęt.

Kolejny podlaski szpital zamierza wprowadzić monitoring na oddziale ratunkowym. Kamery pojawią się w najbliższych dniach w szpitalu wojewódzkim w Białymstoku. Będą zainstalowane tam, gdzie najczęściej dochodzi do zniszczeń mienia. Pacjenci, zwłaszcza ci pod wpływem alkoholu, bywają bowiem agresywni. Coraz częściej nie kończy się "tylko" na wyzwiskach wobec lekarzy i pielęgniarek, ale dochodzi do prób pobicia personelu oraz niszczenia szpitalnego sprzętu.

- Szkód jest tak dużo, że będziemy instalować monitoring na SOR-ze - mówi Urszula Łapińska, dyrektorka szpitala wojewódzkiego w Białymstoku. - Coraz częściej mamy wybite drzwi, zniszczony sprzęt. Naprawa czy wymiana kosztuje niemało. Musimy mieć skuteczne narzędzie do występowania o odszkodowanie. A bez monitoringu trudno jest nieraz namierzyć sprawcę i udowodnić mu winę.

Jakiś czas temu zdenerwowany pacjent kopnął w szpitalne drzwi z ogromną siłą i uciekł. A placówka musiała wydać kilka tysięcy złotych na wstawienie nowych.

- Monitoring będzie skuteczniejszy niż zatrudnienie ochroniarzy, bo trzeba by ich postawić w kilku miejscach całodobowo - mówi dyrektorka. - System zainstalujemy w najbardziej strategicznych miejscach, gdzie najczęściej dochodzi do zdarzeń.

Monitoring już ok. trzy lata temu wprowadził Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku. To także był efekt zbyt dużych strat jakie szpital ponosił. Kilkakrotnie pacjenci niszczyli drzwi, sprzęt, tłukli szyby. Nie zawsze sprawców dało się złapać i ukarać. Po zainstalowaniu kamer jest dużo łatwiej. Monitoring pomaga też w ustalaniu przebiegu zdarzeń.

- Dlatego w nowej części szpitala, która w tym roku będzie oddana do użytku, też będzie monitoring - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. - Kamery będą na holu i całym SOR-ze, pełniąc funkcje typowo dozorujące, ale też na części łóżkowej SOR-u - obraz z tego, co się dzieje z pacjentami, będzie widoczny na jednym z monitorów.

Niszczenie mienia to nie jedyny problem personelu szpitali. Pacjenci swoje niezadowolenie najczęściej wyrażają słownie, obrzucając pielęgniarki i lekarzy wyzwiskami. Szantaże, awantury, zdarzają się niemal na każdym ostrym dyżurze.

Awanturującym się pacjentom i równie często ich bliskim, najbardziej nie podoba się długie czekanie na przyjęcie przez lekarza albo decyzja o braku przyjęcia do szpitala. Gdy wyzwiska są wyjątkowo ostre i uciążliwe i łączą się z agresją fizyczną, najczęściej wzywana jest policja. Bywa, że sprawa kończy się w sądzie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna