Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital wojewódzki. Kobieta skręciła kolano. Boli? Za tydzień przyjmą

(luk)
Dyrektor dodaje, że pierwszy wolny termin w poradni jest 23 lutego, a do lekarza, który operował pacjentkę - 23 marca.
Dyrektor dodaje, że pierwszy wolny termin w poradni jest 23 lutego, a do lekarza, który operował pacjentkę - 23 marca. 123RF
Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować. I pieniądze - mówi pani Aneta, która wczoraj przyszła do naszej redakcji. W szpitalu wojewódzkim nikogo nie obchodził ani jej ból, ani skierowanie. Po kilku godzinach czekania na wizytę u ortopedy kazano jej zapisać się w kolejkę.

Nasza Czytelniczka kilka lat temu miała uszkodzone lewe kolano. W szpitalu wojewódzkim przeszła operację stawu i stabilizację śrubą biowchłanialną. Niestety, w niedzielę skręciła to samo kolano.

- Z ogromnym bólem pojechałam na SOR do szpitala klinicznego - opowiada kobieta.

Zobacz też Zabójstwo w Białymstoku. Areszt dla 37-latka podejrzanego o zabójstwo ojca (zdjęcia)

Tam lekarze stwierdzili m.in. skręcenie kolana. Standard zalecono m.in. wysokie ułożenie nogi, okłady i bandaż elastyczny na kolano.

- Nie przyjęto mnie na oddział, a zalecono udanie się po trzech dniach na wizytę do poradni ortopedycznej tam, gdzie pierwotnie przeprowadzono operację - opowiada kobieta.

Zobacz też Pijany lekarz na dyżurze. Wracając z pracy spowodował kolizję na ul. Grajewskiej

Mimo stosowania się do zaleceń, noga nie przestała boleć. Kobiecie trudno od niedzieli funkcjonować, tym bardziej że ma siódemkę dzieci. Wczoraj rano pojechała więc do poradni przy szpitalu wojewódzkim.

- Już w rejestracji nie chciano mnie zapisać na wizytę mimo skierowania z SOR-u - mówi. - Kazano mi iść do lekarza i zapytać, czy mnie przyjmie. Ten miał zacząć przyjmować pacjentów od godz. 13.

Gdy po kilku godzinach czekania lekarz przyszedł, okazało się, że kobiety nie przyjmie.

- Lekarz nie mógł przyjąć tej pacjentki poza kolejnością - tłumaczy Cezary Nowosielski, dyrektor szpitala wojewódzkiego. - Miał na ten dzień umówionych wcześniej 30 pacjentów. Ta pani nie miała pilnego skierowania, nie wymagała też leczenia na oddziale.

Dyrektor dodaje, że pierwszy wolny termin w poradni jest 23 lutego, a do lekarza, który operował pacjentkę - 23 marca.

- Nie mogę czekać, mam problem z normalnym funkcjonowaniem - odpowiada pani Aneta. I dodaje rozgoryczona, że zostaje jej tylko leczenie prywatne, choć to duże obciążenie dla jej budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna