- Tomografia pozwala na postawienie dokładnej diagnozy głównie przy wszelkich urazach głowy i schorzeniach neurologicznych - mówi dr Stanisław Boczoń, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej w białostockim szpitalu wojewódzkim. - Jest to badanie, które wykonywane jest nawet kilkunastu pacjentom podczas jednego ostrego dyżuru szpitala.
Tymczasem po wyeksploatowaniu starego aparatu w 1998 roku, szpital wojewódzki, aby zdiagnozować swojego chorego, musiał korzystać z usług innych podmiotów. Było to bardzo uciążliwe i dla pacjenta i dla placówki, która musiała ponosić związane z tym niemałe koszty.
- Od pięciu lat staraliśmy się o nowy sprzęt, zakupu udało się dokonać dopiero teraz, głównie dzięki pomocy Zarządu Województwa Podlaskiego - mówi Bogdan Dziatkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku.
Tomograf warty jest 2,3 mln zł, szpital kupił go na raty. Pierwsza rata - 450 tys. zł została opłacona dzięki pieniądzom zdobytym na restrukturyzację placówki przez władze wojewódzkie. Kolejne raty zostały rozłożone na pięć lat.
- Będziemy musieli je spłacać - mówi Dziatkiewicz. - Aparat musi na siebie zarobić, dlatego będziemy wykonywać badania także dla innych placówek z województwa.
Dzięki pieniądzom na restrukturyzacje WSZ wzbogacił się kilka miesięcy temu w najnowocześniejszy, warty 870 tys. zł aparat RTG. W najbliższym czasie placówka powinna wzbogacić się jeszcze w rezonans magnetyczny, który pozyskany będzie na zasadzie autsorsingu (firma z zewnątrz postawi aparat i będzie wykonywać badania, szpital zaś będzie je opłacał). **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?